"Misja Kwaśniewskiego wpisuje się w najlepszą tradycję. Budujemy pozycję"

"Misja Kwaśniewskiego wpisuje się w najlepszą tradycję. Budujemy pozycję"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Kowal (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- To, co robi Kwaśniewski, wpisuje się w najlepszą tradycję polskiego zaangażowania na Wschodzie. Polska buduje swoją pozycję, nie mówiąc o tym wprost. Dzisiaj lepiej o tym pomilczeć, by tej sprawie nie zaszkodzić - powiedział w "Faktach po Faktach" szef PJN Paweł Kowal.
Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox prowadzą na Ukrainie misję obserwacyjną. Politycy monitorują m.in. proces byłej premier Julii Tymoszenko.

- Dobrze, że nie uciekają się do publicznych deklaracji, nie nie jeżdżą po Europie i nie pokrzykują na rząd w Kijowie. Wiedzą, że trzeba załatwić tę sprawę, tak by władze w Kijowie miały poczucie zachowania twarzy. Robią to w miarę po cichu, pokazują Janukowyczowi, jakie ma możliwości. Mają już na swoim koncie doświadczenie - uwolnienie Jurija Łucenki - mówił Kowal .

Siwiec podkreślił, że misja Kwaśniewskiego to dziesiątki rozmów i wizyt. - Jeśli chcemy zrobić na złość tej misji, to piszmy scenariusze i określajmy ich prawdopodobieństwo: wówczas nic z nich nie wyjdzie - zaznaczył Siwiec.

- Mniej słów to mniej błędów. To zbyt wielka stawka, rozpuszczać wyobraźnię czy pisać filmowe scenariusze. Po prostu trzymajmy kciuki za tę misję. Gdy patrzę na złość i wrogość wobec Kwaśniewskiego, jest mi smutno - dodał.

Pytany kto jest wrogiem Kwaśniewskiego stwierdził, że szukać ich można na pewno w PO. - Niedobre słowa płynęły też ze strony SLD - stwierdził Siwiec.

ja, TVN24