Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji w rozmowie z Konradem Piaseckim w "Kontrwywiadzie RMF FM" opowiedział o swoim spotkaniu z Markiem Zuckerbergiem.
Boni wyjaśnił, dlaczego całe spotkanie w mediach było relacjonowane jako wspólne zjedzenie paluszków. - Ustaliliśmy razem, że ponieważ on jest na urlopie, to nie robimy z tego żadnego dużego wydarzenia. Tylko skromne zdjęcia i informacja w internecie. Efektem tego spotkania jest to, że ja bardzo mocno akcentowałem sprawę ochrony danych osobowych i tego, żeby amerykańskie firmy też to rozumiały. Łatwiej będzie im zrozumieć, jak będziemy mieć w Europie prawo dotyczące ochrony danych osobowych i prywatności dla całej Unii Europejskiej, a nie różne w każdym kraju - powiedział Boni.
Minister zaznaczył także, że nie zjadł żadnego paluszka, a Mark Zuckerberg zjadł jednego. - Ciekawy i otwarty, pytał o różne rzeczy, o potencjał rozwojowy młodych ludzi w Polsce, w sensie wykształcenia, umiejętności internetowych - opisał Zucerberga Boni.
RMF FM, ml
Minister zaznaczył także, że nie zjadł żadnego paluszka, a Mark Zuckerberg zjadł jednego. - Ciekawy i otwarty, pytał o różne rzeczy, o potencjał rozwojowy młodych ludzi w Polsce, w sensie wykształcenia, umiejętności internetowych - opisał Zucerberga Boni.
RMF FM, ml