Jak długo partie będą utrzymywane z budżetu? Kopacz: czeka nas debata

Jak długo partie będą utrzymywane z budżetu? Kopacz: czeka nas debata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Miliony złotych z pieniędzy podatników wydają partie - najwięcej PO i PiS - na wynagrodzenia pracowników i współpracowników oraz zlecenia dla prywatnych firm. - Przed nami duża debata o finansowaniu partii - stwierdziła wiceszefowa PO Ewa Kopacz.
Jak przypomina na podstawie danych Państwowej Komisji Wyborczej "Gazeta Wyborcza", w zeszłym roku Platforma Obywatelska otrzymała z dotacji 18 mln zł. 7 milionów wydała na wynagrodzenia dla pracowników i współpracowników.

400 tys. zł PO zapłaciła fundacji Świat ma sens, założonej m.in. przez Witolda Beresia. "Co dokładnie fundacja robiła z PO, tego Bereś nie chce zdradzić" - pisze "GW". Bereś tłumaczy się zasadą poufności.  Partia Donalda Tuska sporo wydała na projekty medialne. Zlecenia dostały od niej m.in. Cam Media (o której pisaliśmy we "Wprost"), dom mediowy Pan Media Western (ponad milion złotych na kampanię telewizyjną, podczas której premier składał życzenia bożonarodzeniowe - podaje "GW").

Jak podała "Gazeta", w 2012 r. PiS otrzymał mniej niż PO - 17 milionów złotych. Najwięcej (6,6 mln zł) wydał na wynagrodzenia pracowników. Ponad milion złotych partia zapłaciła firmie Grom Group za ochronę prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Według "GW", z PiS w zeszłym roku pieniądze trafiły m.in. do fundacji Lux Veritatis o. Tadeusza Rydzyka (20 tys. zł) i Radia Wnet (140 tys. zł).

Marszałek Sejmu Ewa Kopacz (PO), pytana przez dziennikarzy o te doniesienia nie wykluczyła, że jej partia wróci do propozycji ustawowego zakazania finansowania partii politycznych z pieniędzy publicznych. - Przed nami duża debata, która powinna się odbyć także z udziałem mediów w sprawie tego, czy te pieniądze powinny być przeznaczane na finansowanie partii, a jeśli już tak, to w jaki sposób powinny być rozdysponowane - oświadczyła wiceszefowa PO, cytowana przez tvn24.pl.

Na jesieni ubiegłego roku Sejm odrzucił projekt Ruchu Palikota, przewidujący finansowanie partii z odpisów podatkowych. Przeciw takiej możliwości finansowania partii było m.in. 192 posłów PO i 127 posłów PiS. W głosowaniu nie uczestniczyli m.in. Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Ryszard Kalisz (wtedy SLD) ani Robert Biedroń (Ruch Palikota).

zew, "Gazeta Wyborcza", TVN24