Biedroń drwi z Rokity: klasyczny przekręt „na wnuczka”

Biedroń drwi z Rokity: klasyczny przekręt „na wnuczka”

Dodano:   /  Zmieniono: 
FOT KRZYSZTOF BURSKI/NEWSPIX.PL Źródło:Newspix.pl
Robert Biedroń żartował z sytuacji finansowej Jana Rokity oraz z jego wystąpienia w TVN24, w którym żalił się, że brakuje mu pieniędzy. Zdaniem Biedronia, jest to "klasyczny przekręt „na wnuczka”.
- W roli babci byli koledzy z ław poselskich, a w roli wnuczka Jan Rokita – powiedział dzisiejszy Gość Radia ZET. - Nie mam pieniędzy babciu!, przychodzi fałszywy wnuczek i skubie babcię z pieniędzy. Tak są skubani byli koledzy Jana Marii Rokity - mówi Biedroń. Podkreślił, że są ważniejsze problemy niż bieda Jana Rokity, który sobie poradzi. - Wolałbym, żeby politycy zaangażowali się we wspieranie tych naprawdę najbiedniejszych, a nie przebywającego we Włoszech Jana Rokity – stwierdził.

Ocenił, że naganne jest podważanie wyroków sadów przez posłów. – Jako wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka czuję się zakłopotany trendem coraz częstszego podważania wyroków sądowych i używania ich w celach politycznych. Doszło już do przemocy fizycznej wobec sędziego. To jest bardzo niebezpieczna radykalizacja i naruszanie trójpodziału władzy – ocenił Biedroń w rozmowie z Monika Olejnik.

eb, Radio ZET