- Jedynym ruchem, który mógłby ocalić Hannę Gronkiewicz-Waltz byłoby ogłoszenie referendum podczas wakacji. Ale to byłoby skrajnie nieuczciwe - stwierdził były poseł PiS, obecnie prezes stowarzyszenia "Republikanie" Przemysław Wipler w rozmowie z portalem stefczyk.info.
Od trzech tygodni zbierane są podpisy pod wnioskiem o referendum ws. odwołania Gronkiewicz-Waltz. Akcję prowadzi Warszawska Wspólnota Samorządowa. Aby złożyć wniosek o referendum, potrzeba ich ponad 135 tysięcy.
W ocenie Wiplera przeprowadzenie referendum doprowadzi do utraty władzy w Warszawie przez Platformę Obywatelską. - Platforma rozpoczęła "zajmowanie Polski" od objęcia stanowiska prezydenta Warszawy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. I jej rządy w Polsce zakończą się od upadku Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie - podkreślił Wipler.
- Te różnice między obecnymi stawkami za wywóz śmieci, a tymi, które były planowane, to są duże pieniądze dla warszawskich rodzin. To wszystko pokazuje jak wiele pieniędzy tracimy z tego powodu, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem stolicy - zaznaczył Wipler.
Były poseł PiS powiedział, że boi się, że premier Donald Tusk będzie próbował "rzucić koło ratunkowe" Hannie Gronkiewicz-Waltz, tzn. referendum zostanie ogłoszone w sierpniu. - I to jest jedyna możliwość, że zostanie ocalona. Bo wtedy większość Warszawiaków jest na urlopach. Ale to byłoby absolutnie nieuczciwe - stwierdził.
- Odwołać Hannę Gronkiewicz – Waltz chcą wszyscy, niezależnie czy mają prawicowe poglądy czy lewicowe. To jest sytuacja, kiedy każdy dzień i tydzień pokazuje jak bardzo potrzebna jest zmiana w Warszawie. Zwłaszcza, że sama pani prezydent podgrzewa atmosferę, dolewa oliwy do ognia. Niemal codziennie z jej ust padają kolejne aroganckie wypowiedzi pod adresem Warszawiaków - zaznaczył poseł.
Wipler dodał, że "Republikanie" także wystawią swojego kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. - Może będę to ja, może ktoś lepszy ode mnie - powiedział.
ja, stefczyk.info
W ocenie Wiplera przeprowadzenie referendum doprowadzi do utraty władzy w Warszawie przez Platformę Obywatelską. - Platforma rozpoczęła "zajmowanie Polski" od objęcia stanowiska prezydenta Warszawy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz. I jej rządy w Polsce zakończą się od upadku Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie - podkreślił Wipler.
- Te różnice między obecnymi stawkami za wywóz śmieci, a tymi, które były planowane, to są duże pieniądze dla warszawskich rodzin. To wszystko pokazuje jak wiele pieniędzy tracimy z tego powodu, że Hanna Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem stolicy - zaznaczył Wipler.
Były poseł PiS powiedział, że boi się, że premier Donald Tusk będzie próbował "rzucić koło ratunkowe" Hannie Gronkiewicz-Waltz, tzn. referendum zostanie ogłoszone w sierpniu. - I to jest jedyna możliwość, że zostanie ocalona. Bo wtedy większość Warszawiaków jest na urlopach. Ale to byłoby absolutnie nieuczciwe - stwierdził.
- Odwołać Hannę Gronkiewicz – Waltz chcą wszyscy, niezależnie czy mają prawicowe poglądy czy lewicowe. To jest sytuacja, kiedy każdy dzień i tydzień pokazuje jak bardzo potrzebna jest zmiana w Warszawie. Zwłaszcza, że sama pani prezydent podgrzewa atmosferę, dolewa oliwy do ognia. Niemal codziennie z jej ust padają kolejne aroganckie wypowiedzi pod adresem Warszawiaków - zaznaczył poseł.
Wipler dodał, że "Republikanie" także wystawią swojego kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. - Może będę to ja, może ktoś lepszy ode mnie - powiedział.
ja, stefczyk.info