Janusz Palikot przekonywał na antenie TVN24, że klub Ruchu Palikota może tracić posłów (w ostatnim czasie opuściło go pięciu parlamentarzystów) w wyniku "działań politycznych", za którymi może stać Platforma Obywatelska.
W kończącym się tygodniu klub Ruchu Palikota opuścił Dariusz Dziadzio. Wcześniej z klubu partii odeszli Bartłomiej Bodio, Artur Bramora, Halina Szymiec-Raczyńska (stworzyli koło poselskie Inicjatywa Dialogu) i Adam Kępiński (został członkiem klubu SLD). - Jeśli ja słyszę, że jest jakaś lista gotowych do odejścia i będzie co miesiąc odpalana, to w tym wszystkim nie chodzi o jakieś powody merytoryczne, tylko o polityczną grę. Wszystko wskazuje na to, że stoi za tym PO - przekonywał Palikot.
Polityk podkreślił, że rozstania z posłami z powodów ideowych i merytorycznych by go nie martwiły. Dodał jednak, że jeśli za wszystkim stoi Platforma Obywatelska ("A wszystko na to wskazuje" - zaznaczył) i "są do tego używane różnego rodzaju elementy korupcji politycznej", to Palikot chciałby wiedzieć "jaka w Polsce instytucja może sprawdzić czy tak jest, czy nie". - Jest pytanie, kto tych ludzi tak złamał. W Polsce bardzo łatwo jest kogoś złamać - ktoś ma koncesję na radio, jakieś kłopoty w firmie. Nagle poseł Bramora po odejściu z klubu kupuje sobie nowe porsche. To są znaki zapytania dlaczego tak się stało, że ci ludzie dostali takie oferty - podkreślił Palikot, zdaniem którego byli posłowie Ruchu Palikota mieliby zapewnić PO większość w parlamencie, po rozstaniu się z Platformą Gowina i sprzyjających mu konserwatystów.
arb, TVN24
Polityk podkreślił, że rozstania z posłami z powodów ideowych i merytorycznych by go nie martwiły. Dodał jednak, że jeśli za wszystkim stoi Platforma Obywatelska ("A wszystko na to wskazuje" - zaznaczył) i "są do tego używane różnego rodzaju elementy korupcji politycznej", to Palikot chciałby wiedzieć "jaka w Polsce instytucja może sprawdzić czy tak jest, czy nie". - Jest pytanie, kto tych ludzi tak złamał. W Polsce bardzo łatwo jest kogoś złamać - ktoś ma koncesję na radio, jakieś kłopoty w firmie. Nagle poseł Bramora po odejściu z klubu kupuje sobie nowe porsche. To są znaki zapytania dlaczego tak się stało, że ci ludzie dostali takie oferty - podkreślił Palikot, zdaniem którego byli posłowie Ruchu Palikota mieliby zapewnić PO większość w parlamencie, po rozstaniu się z Platformą Gowina i sprzyjających mu konserwatystów.
arb, TVN24