- Musimy lepiej kontaktować się nie tylko z wyborcami, ale także między sobą. Jeżeli ktoś mówi, że elektorat, wyborcy powinni otrzeźwieć, to ja mówię dokładnie odwrotnie - to my powinniśmy się obudzić i otrzeźwieć - mówił w programie "Jeden na jeden" w TVN24 poseł PO Andrzej Halicki, komentując zwycięstwo kandydata PiS na prezydenta Elbląga.
Zdaniem Halickiego, Platforma Obywatelska dostała "kolejną żółtą kartkę z skali kraju". - To bez wątpienia trudny dla nas czas - powiedział polityk PO. Dodał też, że nie uważa porażki kandydatki PO w Elblągu za całkowitą klęskę. Jego zdaniem, kampania Elżbiety Gelert była bardzo intensywna, a wynik wyborów "dobry". - Z jednej strony odwołana wcześniej ekipa prezydenta Nowaczyka, a druga grupa obciążeń to są grzechy na poziomie krajowym, które spadały na Elżbietę Gelert w czasie tej kampanii. Duża część wyborców PO nabrała dystansu do nas i jest pytanie dlaczego. Wszyscy musimy zrobić rachunek sumienia, wszyscy musimy uderzyć się w piersi i rozliczyć się również między sobą - mówił dziennikarzowi TVN24 Bogdanowi Rymanowskiemu poseł Halicki.
Według ostatecznych danych prezydentem Elbląga został Jerzy Wilk z PiS. Otrzymał w II turze 17 266 głosów, czyli 51,74 proc poparcia. Jego kontrkandydatka Elżbieta Gelert z PO otrzymała 16 106 głosów, czyli 48,26 proc. poparcia - podała Miejska Komisja Wyborcza.
sjk, TVN24