"Ks. Lemański postępuje fatalnie"

"Ks. Lemański postępuje fatalnie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ksiądz Wojciech Lemański (fot. JACEK HEROK / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Ksiądz Lemański oskarżył konkretną osobę, dał pole do insynuacji i nie powiedział o co chodzi - w ten sposób ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 odniósł się do oświadczenia ks. Wojciecha Lemańskiego wydanym po usunięciu ks. Lemańskiego ze stanowiska proboszcza w Jasienicy przez abp. Henryka Hosera. Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego ks. Lemański nie wyjaśniając co wydarzyło się w 2010 roku, kiedy abp Hoser miał zachować się "obrzydliwie" wobec swojego podwładnego, sam zachowuje się "fatalnie".
Abp warszawsko-praski Henryk Hoser odwołał ks. Lemańskiego ze stanowiska proboszcza w Jasienicy i zaproponował 52-letniemu księdzu miejsce w domu emerytów. "Brak szacunku i posłuszeństwa Biskupowi Diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych sprawiają, że dalsza posługa proboszczowska staje się niemożliwa" - uzasadnia odwołanie ks. Lemańskiego abp. Hoser. Chodzi m.in. obronę metody zapłodnienia in vitro formułowaną przez ks. Lemańskiego wbrew stanowisku Kościoła. "Publicznie głoszone poglądy nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła" - twierdzi zwierzchnik ks. Lemańskiego.

Oświadczenie ks. Lemańskiego

Z kolei ks. Lemański w specjalnym oświadczeniu w tej sprawie napisał m.in.: "W styczniu 2010 roku zostałem wezwany przez abp. Hosera do kurii. Rozmowa dotyczyła nieprawidłowości w dekanacie tłuszczańskim i mojego zaangażowania w dialog chrześcijańsko-żydowski. Podczas tego spotkania doszło do, według mnie, niedopuszczalnego i skandalicznego zachowania abp Hosera wobec mnie", "To, co się wydarzyło podczas mojego spotkania z Abp. Hoserem, można by, czerpiąc z przypadku kardynała O'Briena, określić terminem - "głęboko niestosowne zachowanie wobec księdza. Opuściłem kurię i porażony tym, jak zachował się wobec mnie mój biskup, wracałem do Jasienicy, by kontynuować wizytę duszpasterską w domach moich parafian. W drodze zadzwonił do mnie redaktor Zbigniew Nosowski. Nie potrafiłem ukryć wzburzenia, zdenerwowania, rozgoryczenia. Opowiedziałem o zdarzeniu w kurii. Obaj byliśmy tym przybici i dłuższy czas nie potrafiliśmy wypowiedzieć ani słowa" - czytamy w dalszej części oświadczenia.Oświadczenie ks. Lemańskiego

"Bunty w Kościele źle się kończą"

 - Jeżeli ks. Lemański powiedział "a", to jego świętym obowiązkiem jest powiedzieć "b" i "c", bo inaczej daje pole do spekulacji. Łatwo jest oskarżyć, ale trudniej z tego wyjść - podkreślił ks. Isakowicz-Zaleski komentując to oświadczenie. - Kapłaństwo wiąże się z trudnymi sprawami, czasem dostanie się po głowie. Ale żeby się obrażać za to, że się dostało, jest dla mnie niejasne - dodał duchowny.Oświadczenie ks. LemańskiegoKs. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o sprawie ks. Wojciecha Lemańskiego

Ks. Isakowicz-Zaleski podkreślił również, że ksiądz Lemański "podczas święceń kapłańskich obiecał przełożonym posłuszeństwo". - W Kościele były bunty, ale zawsze źle się kończyły - dodał podkreślając, że o prawdę należy walczyć w inny sposób. Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego ks. Lemański powinien "podporządkować się decyzji arcybiskupa". - Wtedy pokazałby swoją wielkość - przekonywał duchowny.

arb, TVN24
Ankieta: Kto ma rację w sporze między ks. Wojciechem Lemańskim a abp. Henrykiem Hoserem? Oświadczenie ks. LemańskiegoKs. Tadeusz Isakowicz-Zaleski o sprawie ks. Wojciecha Lemańskiego