Palikot: władza ucieka PO spod tyłka

Palikot: władza ucieka PO spod tyłka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Palikot,fot.MICHAL FLUDRA/NEWSPIX.PL Źródło: Newspix.pl
"Hanna Gronkiewicz Waltz jest przerażona. Donald Tusk jest przerażony. Przerażona jest cala Platforma. W całej PO panuje lęk, strach i wszelka nieokreśloność. Oto władza może wymknąć się z rąk! A raczej uciec spod tyłka" - pisze na blogu Janusz Palikot.
"Samochody, ochrona, gabinety, garnitury… to wszystko drodzy platformersi może się skończyć. Trudno Donaldzie, Haniu, Czarku, Pawle rozstać się z apanażami. Przecież przyzwyczajenie to druga natura człowieka. Słodko jest być człowiekiem władzy. Życie pełną gębą. Najsilniejsze afrodyzjaki podane na złotej tacy" - czytamy na blogu lidera Ruchu Palikota. Jego zdaniem Platforma Obywatelska za wszelką cenę chce nie dopuścić do zorganizowania referendum ws. odwołania prezydent m.st. Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. 
"Była próba odwołania burmistrza Guziała przez wojewodę z Platformy – za karę, że zbiera podpisy. Potem premier nawet wzywał wyborców, aby nie iść na referendum! Swoją drogą, to jakieś kuriozum, żeby premier kraju demokracji tak postępował, niczym Kaczyński. A jednak… dla władzy wszystko! Teraz posłowie partii władzy dla odmiany twierdzą, że podpisy były zbierane niezgodnie z prawem. Ręce opadają. Platforma stacza się, staje się karykaturą samej siebie. To partia władzy, nie partia obywatelska. Jaka jest dziś różnica pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim? Obydwaj wzywali do nie brania udziału w referendum! Szokujący brak różnic" - pisze Janusz Palikot.
Palikot dodaje, że PO obawiając się utraty władzy, obawia się też wyjścia na jaw "różnych grzechów i grzeszków, gdy wejdzie nowa ekipa". "Niewykluczone, że Warszawa padnie po prostu ze strachu PO i działań wynikających z tej paniki. To ten paniczny lęk może być ostatecznie źródłem klęski" - podsumowuje lider Ruchu Palikota.
sjk, palikot.blog.onet.pl