Na kominie statku-restauracji w Szczecinie znajduje się sierp i młot co oburza radnego Artura Szałabawkę z PiS. Radny skierował w tej sprawie interpelację do prezydenta Szczecina Piotra Krzystka. O sprawie pisze Gazeta.pl.
Pięć lat temu na komunistyczne symbole widoczne na statku-restauracji zwrócił uwagę inny polityk PiS, Leszek Dobrzyński. - Ja nie widzę różnicy między sierpem i młotem a swastyką. To tak jakby w Szczecinie stanął statek z hitlerowskimi symbolami - mówił. Dobrzyński jednak zapewnił, że nie chce "dekomunizować statku".
Teraz do tematu wrócił Szałabawka. W interpelacji do prezydenta miasta pisze on, że "eksponowanie symboli komunistycznych na statku. szczególnie w trakcie finału wielkich regat, w trakcie których setki tysięcy gości z kraju i zagranicy odwiedzi nasze miasto i będzie narażone na widok tych symboli, jest propagowaniem dawnego systemu totalitarnego". Prezydent zgodził się z jego stanowiskiem i skierował interpelację do właściciela statku.
arb, Gazeta.pl
Teraz do tematu wrócił Szałabawka. W interpelacji do prezydenta miasta pisze on, że "eksponowanie symboli komunistycznych na statku. szczególnie w trakcie finału wielkich regat, w trakcie których setki tysięcy gości z kraju i zagranicy odwiedzi nasze miasto i będzie narażone na widok tych symboli, jest propagowaniem dawnego systemu totalitarnego". Prezydent zgodził się z jego stanowiskiem i skierował interpelację do właściciela statku.
arb, Gazeta.pl