- Chciałbym kontynuować to, co było dobrze ocenianie także kiedy byłem ministrem sprawiedliwości, czyli że właśnie swoje obowiązki wykonywałem w sposób bezstronny, rzetelny, fachowy - powiedział w "Minęła dwudziesta" w TVP Info poseł PO Krzysztof Kwiatkowski, wybrany przez Sejm na stanowisko prezesa NIK.
Krzysztof Kwiatkowski zwrócił uwagę, że jeszcze nie został szefem NIK, bowiem decyzję Sejmu musi zatwierdzić Senat, a prezes Najwyższej Izby Kontroli zaczyna pracę po zaprzysiężeniu, do którego ma dojść pod koniec sierpnia.
Gość programu "Minęła dwudziesta" powiedział, iż chciałby zasłużyć na wyrażoną przez premiera Donalda Tuska opinię, który powiedział, że Kwiatkowski ma "wyjątkowo czyste serce". - Chciałbym kontynuować to, co było dobrze ocenianie także kiedy byłem ministrem sprawiedliwości, czyli że właśnie swoje obowiązki wykonywałem w sposób bezstronny, rzetelny, fachowy, taki, który nie budził wątpliwości - powiedział Kwiatkowski. Ocenił, że taki sposób działania to jedyny, jaki musi obowiązywać w Najwyższej Izbie Kontroli.
Polityk PO stwierdził, że będzie starał się pracą w NIK udowodnić tej części opozycji, która nie poparła jego kandydatury, że nadaje się na to stanowisko.
Kwiatkowski zadeklarował, że jednym z jego zadań będzie podniesienie autorytetu NIK-u. Jak mówił, w ciągu ostatnich trzech lat Izba wystosowała 114 wniosków o potrzebę zmian w prawie - Sejm zrealizował co czwarty.
Krzysztof Kwiatkowski to były minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, poseł Platformy. Sejm wybrał go na prezesa NIK stosunkiem głosów 268 do 138. Kwiatkowski ma złożyć mandat partyjny przed objęciem nowej funkcji.
Kadencja prezesa NIK trwa 6 lat. Obecny szef instytucji, Jacek Jezierski, zakończy urzędowanie 22 sierpnia.
zew, TVP Info
Gość programu "Minęła dwudziesta" powiedział, iż chciałby zasłużyć na wyrażoną przez premiera Donalda Tuska opinię, który powiedział, że Kwiatkowski ma "wyjątkowo czyste serce". - Chciałbym kontynuować to, co było dobrze ocenianie także kiedy byłem ministrem sprawiedliwości, czyli że właśnie swoje obowiązki wykonywałem w sposób bezstronny, rzetelny, fachowy, taki, który nie budził wątpliwości - powiedział Kwiatkowski. Ocenił, że taki sposób działania to jedyny, jaki musi obowiązywać w Najwyższej Izbie Kontroli.
Polityk PO stwierdził, że będzie starał się pracą w NIK udowodnić tej części opozycji, która nie poparła jego kandydatury, że nadaje się na to stanowisko.
Kwiatkowski zadeklarował, że jednym z jego zadań będzie podniesienie autorytetu NIK-u. Jak mówił, w ciągu ostatnich trzech lat Izba wystosowała 114 wniosków o potrzebę zmian w prawie - Sejm zrealizował co czwarty.
Krzysztof Kwiatkowski to były minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, poseł Platformy. Sejm wybrał go na prezesa NIK stosunkiem głosów 268 do 138. Kwiatkowski ma złożyć mandat partyjny przed objęciem nowej funkcji.
Kadencja prezesa NIK trwa 6 lat. Obecny szef instytucji, Jacek Jezierski, zakończy urzędowanie 22 sierpnia.
zew, TVP Info