Szef MSW wyjaśnia, dlaczego doradza mu 21-latek

Szef MSW wyjaśnia, dlaczego doradza mu 21-latek

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartłomiej Sienkiewicz (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
"Musimy otworzyć się na najzdolniejszych" - pisze szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w liście do "Gazety Wyborczej", w którym tłumaczy dlaczego w swoim gabinecie politycznym zatrudnił 21-letniego studenta.
"Gabinety polityczne ministrów konstytucyjnych właśnie po to zostały ustanowione, by ministrowie mogli w nich zatrudniać osoby, które sami wybrali jako najbliższych współpracowników i sami decydowali o ich użyteczności. Aby nie próbowano sięgać do etatów administracji, urzędników zatrudnionych na stałe w ministerstwach. Gabinety polityczne tworzą się wraz z nowym ministrem, a kiedy on kończy swoją misję odchodzą wraz z nim, w odróżnieniu od urzędników ministerstwa" - wyjaśnia Sienkiewicz. Minister podkreśla następnie, że 21-latek będzie pracował w jego gabinecie politycznym "jedynie przez trzy miesiące", po czym "wróci na uczelnię w Anglii". "Przez ten okres, rezygnując z wakacji, ma pomóc urzędnikom MSW w systemie komunikowania się poprzez media społecznościowe. Prym w nich wiodą ludzie poniżej 25. roku życia, dla których te media są jak oddychanie" - zaznacza szef MSW.

Sienkiewicz zauważa następnie, że wyróżniających się studentów zatrudniają również międzynarodowe korporacje i "nikogo ten fakt nie oburza". Powołuje się też na firmy zatrudniające się rekrutacją, które szukają firmom pracowników m.in. na uczelniach. "To, co robi biznes, ma być zakazane w administracji?" - pyta szef MSW. "Problemem polskiej administracji nie jest, jak się powszechnie sądzi, upartyjnienie, lecz bariery dla najzdolniejszych" - przekonuje Sienkiewicz. I dodaje, że "od tego, jaka będzie administracja, zależeć będzie, jaka będzie w przyszłości Polska".

Minister podkreśla też, że w MSW w 2013 roku praktyki odbędzie 300 studentów, a resort "chce z najlepszymi podpisywać porozumienia". "Tych ludzi potrzebuje polskie państwo, potrzebuje i ich młodości, i ich doświadczenia zdobytego w zupełnie innym świecie".

"Rzeczpospolita ujawniła przed kilkunastoma dniami, że szefowi MSW doradza m.in. Adam Malczak (rocznik 1992) i Paweł Polak (rocznik 1990). Wiadomo, że 23-letni Paweł Polak pracował wcześniej w firmie Exi Sport, natomiast 21-letni Adam Malczak pracował dla Rady Rodziców przy warszawskim liceum i gimnazjum im. Batorego.

arb, "Gazeta Wyborcza"