- To śledztwo nie było prywatnym folwarkiem, nadzorowali je politycy i armia prokuratorów. Przestałem ich liczyć przy czterdziestym. Nikt nigdy nie miał uwag do aktu oskarżenia. Nikt nie żądał, by zmienić tok rozumowania - mówił w rozmowie z portalem tvn24.pl prokurator Jerzy Mierzewski, który od 1998 do 2009 roku prowadził śledztwo w sprawie zabójstwa generała Marka Papały. Mierzewski jest też autorem aktu oskarżenia przeciwko "Słowikowi" i Boguckiemu.
Gen. Marek Papała został zamordowany 25 czerwca 1998 r. w swoim samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał. Marek Papała od stycznia 1997 r. do stycznia 1998 r. był Komendantem Głównym Policji. Sprawę zabójstwa generała badały Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, a od 2009 r. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi.
Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. ps. Słowik, oskarżonych o nakłanianie do zabójstwa gen. Marka Papały. Wyrok jest nieprawomocny. Sędzia wskazał podczas odczytywania wyroku na rażące błędy prokuratury.
- Nigdy nie było polecenia, by zrobić coś inaczej. Było omawianie sposobów prowadzenia sprawy. Natomiast nigdy nie dostałem oceny krytycznej. Nie było uwag, które mogłyby zmieniać tok mojego rozumowania - mówił Mierzewski.
Prokurator zaznaczył, że sprawa zabójstwa gen. Papały była nadzorowana przez armię prokuratorów. - Był taki okres, gdy byłem jedynym prowadzącym to śledztwo a nadzorowało mnie jedenastu prokuratorów. W tym specjalnie powołana czteroosobowa grupa w ówczesnej Prokuraturze Krajowej - zaznaczył.
Mierzewski podkreślił, że o ustaleniach prokuratury w Łodzi i zatrzymaniu w związku z zabójstwem gen. Papały Igora M. "Patyk" dowiedział się z konferencji prasowej.
Mierzejewski zdradził, że wystąpiono z wnioskiem o pomoc prawną do Federacji Rosyjskiej o przesłuchanie rosyjskiego szpiega Władymira Ałganowa. - Ten wniosek został wykonany przez Rosjan. Nie mogę jednak powiedzieć z jakim skutkiem - stwierdził prokurator.
ja, tvn24.pl
Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Ryszarda Boguckiego i Andrzeja Z. ps. Słowik, oskarżonych o nakłanianie do zabójstwa gen. Marka Papały. Wyrok jest nieprawomocny. Sędzia wskazał podczas odczytywania wyroku na rażące błędy prokuratury.
- Nigdy nie było polecenia, by zrobić coś inaczej. Było omawianie sposobów prowadzenia sprawy. Natomiast nigdy nie dostałem oceny krytycznej. Nie było uwag, które mogłyby zmieniać tok mojego rozumowania - mówił Mierzewski.
Prokurator zaznaczył, że sprawa zabójstwa gen. Papały była nadzorowana przez armię prokuratorów. - Był taki okres, gdy byłem jedynym prowadzącym to śledztwo a nadzorowało mnie jedenastu prokuratorów. W tym specjalnie powołana czteroosobowa grupa w ówczesnej Prokuraturze Krajowej - zaznaczył.
Mierzewski podkreślił, że o ustaleniach prokuratury w Łodzi i zatrzymaniu w związku z zabójstwem gen. Papały Igora M. "Patyk" dowiedział się z konferencji prasowej.
Mierzejewski zdradził, że wystąpiono z wnioskiem o pomoc prawną do Federacji Rosyjskiej o przesłuchanie rosyjskiego szpiega Władymira Ałganowa. - Ten wniosek został wykonany przez Rosjan. Nie mogę jednak powiedzieć z jakim skutkiem - stwierdził prokurator.
ja, tvn24.pl