Uderzenie Miecugowa. Chełstowski: to jedna z oznak "brunatnej pleśni"

Uderzenie Miecugowa. Chełstowski: to jedna z oznak "brunatnej pleśni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jeden z widzów wbiegł na scenę i kilka razy uderzył Miecugowa (fot. TVN24/x-news ) 
Walter Chełstowski, współtwórca Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy skomentował na swoim profilu na Facebooku narastającą falę incydentów o podłożu skrajnie prawicowym oraz w rozmowie z portalem Gazeta.pl incydent, do jakiego doszło podczas Przystanku Woodstock, gdy jeden z widzów wtargnął na scenę i kilkukrotnie uderzył prowadzącego "Szkło kontaktowe" Grzegorza Miecugowa, trzymając kartkę z napisem "TVN kłamie".
- Jest grupa ludzi, którzy mają średniowieczne, ksenofobiczne poglądy, chcą silnego państwa i trzymania za mordę. A przyklaskują im prawicowi politycy... Każdy inteligentny i wrażliwy człowiek widzi, co się dzieje. To się czuje jak zapach zepsutego jedzenia - powiedział Walter Chełstowski.

Chełstowski ostrzegł także przed "brunatną pleśnią" rozumianą jaką "nawoływanie do rozprawienia się z »wrogami prawdziwej Polski«

- Ta historia [uderzenie Miecugowa - red.] to jedna z rzeczy, których w Polsce się dzieją dziesiątki. I ja to po prostu obserwuję. Widzę działania ONR, który jeszcze niedawno był niewidoczny, a teraz ma się coraz lepiej. Dodatkowo jego działania są w sposób "białorękawiczkowy" napędzane przez prawicę polityczną. Spoliczkowany Grzegorz Miecugow jest jednym z drobnych elementów tego obrazu. Tyle, że stało się to publicznie. Jak się komuś po cichu da w mordę, podpali drzwi, czy pisze "Żydzi do gazu", to to gdzieś ginie - tłumaczył powody wpisu na swoim Facebooku Chełstwoski.

Współtwórca WOŚP podkreślił, że odpowiedzialna za taką sytuację jest część klasy politycznej, która pochwala agresywne zachowania, nie potępiając ich. Zaznaczył, że "zło jest genetyczne i teraz wychodzi" bo "trafia na podatny grunt". - Idzie fala prawicowego nacjonalizmu. I to bezkarnego - to jest tak nazwane, że nie można tego nigdzie zaskarżyć, oskarżyć o cokolwiek - ostrzegł.

Gazeta.pl, ml