Halicki: „martwe dusze” w wyborach na szefa PO? Trzeba to sprawdzić

Halicki: „martwe dusze” w wyborach na szefa PO? Trzeba to sprawdzić

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki (fot. Wprsot) 
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jarosław Gowin powiedział, że przed wyborami w PO doszło do sztucznego "pompowania" kół partii. - Trzeba to sprawdzić – podkreślił w TVN24 Andrzej Halicki, poseł i szef PO na Mazowszu.
Jarosław Gowin zdobył 20 proc. głosów w wyborach na szefa PO. Gowin ocenił, że w wielu regionach sztucznie pompowano koła. Znowu są "noce cudów" – ocenił.

Powiedział, że w Małopolsce w przeddzień zamknięcia list uprawniających do udziału w głosowaniu wpisano do Platformy kilkaset osób. - Obawiam się, że duża część z nich to typowe "martwe dusze", potrzebne baronom partyjnym w rozprawie z konkurentami - powiedział Gowin.

Andrzej Halicki stwierdził, że te sytuację trzeba wyjaśnić. - To zadanie dla sekretarza generalnego. I jeśli jest to prawda, to bym się zdziwił - powiedział Halicki. Zaznaczył, że na pewno nie doszło, z powodu wyborów w PO, do sztucznego pompowania partyjnych kół na Mazowszu, za które on odpowiada. Halicki nie krył zdziwienia, że Gowin wspomina o "martwych duszach" dopiero teraz. Wyjaśnił, jeśli rzeczywiście doszło do pompowania partyjnych kół, to stało się to przed zamknięciem list uprawionych do wzięcia udziału w głosowaniu na szefa PO. Listy zamknięta w lutym i w marcu.
eb, tvn24.pl