W ocenie "naczelnego słoika RP" Tomasza Sadowskiego, pomysł wprowadzenia "Karty Warszawiaka", dającej osobom płacącym podatki w stolicy możliwość tańszego kupienia biletów ZTM to budowanie podziałów.
Wiele osób pracujących i mieszkających w Warszawie płaci podatki w rodzinnych miejscowościach. Pomysł wprowadzenia bonusów dla osób płacących podatki w Warszawie nie przypadł do gustu tzw. "słoikom", czyli osobom które przyjechały do Warszawy do pracy.
Wiele osób postrzega obniżone stawki dla warszawiaków raczej jako podwyżkę cen biletów dla przyjezdnych.
- Ta "zachęta" wzmacnia podziały na mniej i bardziej prawdziwych warszawiaków - mówi Tomasz Sadowski, założyciel portalu Sloiki.waw.pl.
W ocenie Sadowskiego pomysł wprowadzenia "Karty Warszawiaka" jest zagraniem PR-owskim. - Chodziło o to, by kilka tygodni przed referendum o odwołanie pani prezydent odgrzać podziały na linii "słoiki" - prawdziwi warszawiacy. Ludzie znów kłócą się w sieci o to, kto jest ze stolicy, a kto ze wsi. Być może "prawdziwi warszawiacy" poprą panią prezydent za to, że bierze się za złe "słoiki", które nie dokładają się do budowania stolicy - mówił Sadowski.
ja, "Metro ", Wyborcza.pl
Wiele osób postrzega obniżone stawki dla warszawiaków raczej jako podwyżkę cen biletów dla przyjezdnych.
- Ta "zachęta" wzmacnia podziały na mniej i bardziej prawdziwych warszawiaków - mówi Tomasz Sadowski, założyciel portalu Sloiki.waw.pl.
W ocenie Sadowskiego pomysł wprowadzenia "Karty Warszawiaka" jest zagraniem PR-owskim. - Chodziło o to, by kilka tygodni przed referendum o odwołanie pani prezydent odgrzać podziały na linii "słoiki" - prawdziwi warszawiacy. Ludzie znów kłócą się w sieci o to, kto jest ze stolicy, a kto ze wsi. Być może "prawdziwi warszawiacy" poprą panią prezydent za to, że bierze się za złe "słoiki", które nie dokładają się do budowania stolicy - mówił Sadowski.
ja, "Metro ", Wyborcza.pl