Raś: Podkarpacie zawsze było bastionem PiS-u

Raś: Podkarpacie zawsze było bastionem PiS-u

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ireneusz Raś, fot. mat. prasowe
- Jeśli w czerwcu sondaże mówiły że PiS ma na Podkarpaciu notowania na poziomie 58 proc., to nie odbiegły te wyniki od tych notowań - powiedział na antenie TVN24 szef klubu PSL Jan Bury komentując wyniki wyborów na Podkarpaciu.
Kandydat PiS wygrał wybory uzupełniające do Senatu na Podkarpaciu. Zdzisław Pupa uzyskał 60, 84 proc. głosów. Kandydat PSL wspierany przez PO, Mariusz Kawa, uzyskał 21,33 proc. głosów. Kandydat Solidarnej Polski Kazimierz Ziobro otrzymał 11,09 proc. głosów.

- Jeśli w czerwcu sondaże mówiły że PiS ma na Podkarpaciu notowania na poziomie 58 proc., to nie odbiegły te wyniki od tych notowań - powiedział Bury.

Z kolei poseł Ireneusz Raś z PO zwrócił uwagę na "zastanawiająco niską frekwencję", którą trzeba "analizować", i dodał, że "faktyczne wybory w Polsce gdzieś odbywają się na poziomie frekwencji 50-procentowej". 

- Taka pierwsza prawdziwa próba będzie w maju, to będą wybory do Parlamentu Europejskiego, wtedy określi się gdzie jesteśmy, mamy trochę czasu. Oczywiście nie bagatelizujemy tego, będziemy to analizować. Podkarpacie zawsze było bastionem Prawa i Sprawiedliwości, ale na pewno nie chcemy tam przegrywać w rozmiarach takich jak tutaj się pokazały - podsumował Raś.

mz, TVN24