Gorąco w Sejmie. "Ocean cierpień, zwierzęce pobudki"

Gorąco w Sejmie. "Ocean cierpień, zwierzęce pobudki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sala plenarna Sejmu RP (fot. Adam Jagielak/Wprost)
- Według naszych informacji ponad 90 proc. zabijanych w Polsce zgodnie z prawem dzieci to dzieci z zespołem Downa i Turnera. Czy to prawda? - pytał w Sejmie poseł PiS Jan Dziedziczak.
Sejm głosuje w piątek 27 września ws. zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych. Projekt wywołał burzliwą dyskusję parlamentarzystów. - Co popycha wnioskodawców, by skazywać kobiety na ocean cierpień? Jakie zwierzęce pobudki zdecydowały o tym, by móc tak przedmiotowo potraktować kobiety? - pyta z sejmowej mównicy poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński.

- Według naszych informacji ponad 90 proc. zabijanych w Polsce zgodnie z prawem dzieci to dzieci z zespołem Downa i Turnera. Czy to prawda? - dopytuje się z kolei poseł PiS Jan Dziedziczak. - Jak wygląda w tej chwili aborcja w Polsce? - dodaje cytowany przez Gazeta.pl. Wcześniej do posłów-chrześcijan apelował polityk Solidarnej Polski Tadeusz Woźniak. Poseł prosił, by "nie zostawiać za drzwiami" swojej wiary. Przypomniał też o 5 przykazaniu Dekalogu: nie zabijaj.

- Kim wy jesteście, żeby oceniać setki tysięcy kobiet? - mówił poseł SLD Marek Balt. W podobnym tonie wypowiedział się po raz kolejny poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński. - Pani pozwala na to, żeby na tej sali były formułowane oskarżenia o mordowanie dzieci w szpitalach - mówił Ryfiński do marszałek Ewy Kopacz.

sjk, Gazeta.pl