Prezydium Sejmu i Senatu (marszałkowie i wicemarszałkowie) w tym roku nie przyznali sobie premii - dowiedziała się "Rzeczpospolita". To pokłosie reakcji opinii publicznej na wysokie premie przyznane przez Ewę Kopacz wicemarszałkom Sejmu (samej Kopacz równie wysoką premię przyznali wicemarszałkowie) przed rokiem.
W ubiegłym roku Kopacz otrzymała 32,5 tys. zł premii (kwota netto), a wicemarszałkom przyznała premie w wysokości ok. 30 tys. złotych (netto). Gdy media nagłośniły tę informację większość członków prezydium zdecydowała się przekazać pieniądze na cele charytatywne. W tym roku ani marszałek, ani wicemarszałkowie Sejmu premii nie dostaną.
Premii nie przyznał sobie również marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który dotychczas, w ciągu pięciu lat na stanowisku marszałka, przyznał sobie premie o łącznej wartości 260 tys. zł (netto).
arb, "Rzeczpospolita"
Premii nie przyznał sobie również marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, który dotychczas, w ciągu pięciu lat na stanowisku marszałka, przyznał sobie premie o łącznej wartości 260 tys. zł (netto).
arb, "Rzeczpospolita"