Hofman: nasze głosy wystarczą, by postawić Tuska przed Trybunałem Stanu

Hofman: nasze głosy wystarczą, by postawić Tuska przed Trybunałem Stanu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Hofman i Tomasz Nałęcz, fot. Wprost
- To jak na boisku: drużyna biegnie na bramkę i można albo się rzucić i bronić bramki, albo zostawić ich na spalonym. Jak ja nie idę do referendum i nie głosuję, to zostawiam pędzący na bramkę PiS na spalonym - mówi na antenia Radia ZET prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz.
13 października w Warszawie odbędzie się referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zwolennicy urzędującej prezydent apelują, by nie iść na referendum. W przypadku zbyt niskiej frekwencji będzie ono nieważne. Do pójścia do referendum namawia warszawiaków rzecznik PiS poseł Adam Hofman. - Wierzę, że PO nie będzie tchórzyć. Ja prezydent Gronkiewicz-Waltz oceniam fatalnie, jako arogancką i złą prezydent. Pani prezydent chce wprowadzić opłaty za przejazd niektórymi mostami, opłaty za wjazd do centrum, chce de facto zrobić z Warszawy miasto dla bogaczy. Liczymy się przy urnach, to jest w demokracji normalne - podkreśla polityk Prawa i Sprawiedliwości.

"Trybunał Stanu dla Tuska, jeśli..."

Dodaje, że PSL zapowiedziało, że nie idzie do referendum. - Jak zostajesz, jesteś z PSL. Rzecz jest prosta. Niech sobie siedzi w domu - mówi poseł Hofman na antenie Radia ZET. - Jeżeli Donald Tusk nie zrobi wyborów, to trafi przed Trybunał Stanu. To jest oczywiste. Złamie konstytucję, ustawę o referendum. On tego nie zrobi, bo nie chce trafić przed Trybunał. Ryszard Kalisz ma tu rację. W parlamencie nasze głosy wystarczą, żeby go postawić przed Trybunałem, jeśli on nie zrobi wyborów - tłumaczy dalej polityk PiS.

"Będzie was więcej, to ją obronicie"

Rzecznika partii Jarosława Kaczyńskiego krytykuje prof. Tomasz Nałęcz. - Jak ja pójdę do tego referendum i oddam głos w obronie Hanny Gronkiewicz-Waltz, to mój głos się przyczyni do jej odwołania. Proszę się zastanowić, dlaczego przeciwnik pani prezydent, człowiek który by ją utopił w filiżance, tak mnie namawia żebym poszedł i żeby oni przegrali. Oni świetnie wiedzą, że mój głos im jest potrzebny do frekwencji. Niech pan nie rżnie głupa tutaj! - mówił na antenie Radia ZET prof. Tomasz Nałęcz.

- To pan rżnie głupa! Będzie was więcej, to ją obronicie - mówi z kolei Adam Hofman.

sjk, Radio ZET