Astrofizyk: wyniki Biniendy są delikatnie mówiąc...

Astrofizyk: wyniki Biniendy są delikatnie mówiąc...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Wiesław Binienda, fot. KRZYSZTOF BURSKI/NEWSPIX.PLŹródło:Newspix.pl
Prof. Paweł Artymowicz z Uniwersytetu w Toronto krytykuje prace prof. Wiesława Biniendy po tym, jak po raz kolejny poddano w wątpliwość wiarygodność ekspertów komisji Macierewicza.
Prof. Artymowicz w otwartym liście apeluje, aby ekspert Macierewicza udostępnił publicznie dane, na których oparł swoje eksperymenty - donosi TVN24. Według prof. Biniendy, jego praca wykazała, że drzewo nie mogło spowodować na tyle rozległych uszkodzeń, aby odłamało się skrzydło samolotu. Eksperci ze strony rządowej i komisji która oficjalnie badała wypadek w Smoleńsku twierdzą jednak, że naukowiec nie miał odpowiednio dokładnych danych, aby wiarygodną symulację w ogóle przeprowadzić.

"Dopóki nie poda Pan więcej informacji o tym, co Pan dokładnie do niego wprowadza [do do LS-Dyna, programu komputerowego, którym posługuje się Binienda - red.], ani weryfikacji doświadczalnej zwanej w nauce walidacją modelu, to wyniki pańskie są, delikatnie mówiąc, bardzo niepewne" - pisze w swoim liście prof. Artymowicz.

"Mimo to, od dwóch lat występuje Pan ze swoimi rzekomo stuprocentowo pewnymi, a naprawdę bezzasadnymi wnioskami o niemożliwości zdarzeń opisanych w raportach komisji badania wypadków lotniczych. Na krytykę merytoryczną, ani na pytania zadane tu na forum publicznym nadal Pan nie odpowiada. Przy wsparciu machiny propagandowej klubu sejmowego Macierewicza, wielu Polaków zostało przez pana wprowadzonych w błąd i uwierzyło w to, co pan mówi - ubolewa ekspert.

sjk, TVN24