Dziwisz: nie zauważamy, żeby ludzie odchodzili z Kościoła

Dziwisz: nie zauważamy, żeby ludzie odchodzili z Kościoła

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem kard. Dziwisza liczba Polaków chodzących do Kościoła jest "mniej więcej" taka sama, jak kiedyś (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
- Nie zauważamy, żeby ludzie odchodzili od Kościoła. Zobaczymy, są teraz liczenia - mówi na antenie RMF FM kardynał Stanisław Dziwisz.
- W tym roku mamy o 100 kleryków więcej niż w zeszłym roku. Seminaria wcale nie pustoszeją. Nie zauważamy, żeby ludzie odchodzili od Kościoła. Zobaczymy, są teraz liczenia - mówi kardynał Dziwisz i dodaje, że "mniej więcej" utrzymuje się ta sama ilość ludzi, którzy są w Kościele, a którzy są praktykującymi katolikami. -To widać zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem, przed Wielkanocą, gdzie ludzie przyjeżdżają z zagranicy, żeby się wyspowiadać, żeby się przygotować - twierdzi hierarcha.

Dziwisz podaje jako przykład historię proboszcza z Nowej Huty. - Mówił mi proboszcz, że już byli bardzo zmęczeni, chociaż tam jest dużo kapłanów, spowiadali cały dzień. Wieczór, proboszcz mówi: "No chodźcie na wieczerzę wigilijną, zamkniemy kościół". Ludzie poszli na policję, żeby otworzyć kościół z powrotem. Ci ludzie chcą praktykować, są w Kościele, a my chcemy im służyć, spełniać nasze powołanie, nasze zadania, które są ciągle aktualne - mówi kard. Dziwisz.

- Chciałem jeszcze powiedzieć, że Kościół zawsze był i będzie znakiem sprzeciwu. Tak jest w Polsce w tej chwili - podkreśla hierarcha. - Będą ludzie przeciwni różnym sprawom, wymaganiom, które stawia Kościół - dodaje kardynał Dziwisz na antenie RMF FM.

sjk, RMF FM