Co dalej z Fornalikiem? Boniek: zupa się wylała

Co dalej z Fornalikiem? Boniek: zupa się wylała

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Boniek (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Do wtorku na pewno nic się nie zmieni. Nie należę do prezesów, którzy zwalniają trenera po porażce, między samochodami, w drodze z szatni do autokaru. Reprezentację czeka jeszcze jeden mecz i nie widzę powodu żeby przed nim mącić - mówi "Rzeczpospolitej" prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Polacy ulegli Ukraińcom 0:1 w Charkowie i stracili szanse na awans na mundial w Brazylii. - Przegraliśmy, zupa się wylała i nikt tego nie zmieni. Gwałtowne decyzje tylko pogarszają sytuację - ocenia prezes PZPN. Dodaje, że nie wie jeszcze, czy wynik Polaków na Wembley wpłynie na jego decyzję w sprawie przyszłości trenera Waldemara Fornalika.

- Na boisko wychodzi się po to, żeby wygrać. Ale tego chcą obydwie strony a ktoś przegrać musi. Kibic potrafi docenić nawet przegranych, jeśli widzi, że się starali, dali z siebie wszystko, zależy im, bo mają na sobie koszulkę z orłem - podkreśla w rozmowie z "Rz" Zbigniew Boniek.

Zapowiada, że "w sprawach konkretnych" głos zabierze w środę, dzień po meczu Polska-Anglia, ostatnim spotkaniu biało-czerwonych w eliminacjach do MŚ w Brazylii.

sjk, "Rzeczpospolita" (rp.pl)