Skazany prawomocnym wyrokiem za czyny pedofilskie proboszcz z Kołobrzegu jednak trafi do więzienia. Duchowny zasłaniał się złym stanem zdrowia i prosił o odroczenie kary - podaje TVN24.
W latach 1999-2001 proboszcz z Kołobrzegu molestował dwóch nieletnich chłopców. W ubiegłym roku duchowny został skazany prawomocnym wyrokiem za pedofilię. Proboszcz prosił jednak o odroczenie kary z uwagi na stan zdrowia. Sąd Rejonowy w Białogardzie nie przychylił się jednak do jego prośby. Proboszcz odsiedzi w więzieniu 20 miesięcy.
Jak podaje Polskie Radio, jedna z ofiar duchownego Zbigniewa R. twierdziła, że duchowny za wszelką cenę stara się uniknąć pójścia do więzienia. Co więcej, Kościół nie chce wypłacić ofiarom proboszcza odszkodowania. Proboszcz został zawieszony w wykonywaniu obowiązków kapłańskich cztery lata temu, ale nie za pedofilię, lecz skłonności homoseksualne.
- Proszę zobaczyć na argumentacje kurii biskupiej: ksiądz usunięty za homoseksualizm. Najłatwiej tak powiedzieć, bo nikt w cywilizowanym państwie nie będzie karał, czy ktoś jest homoseksualny czy heteroseksualny - mówi Polskiemu Radiu ofiara Zbigniewa R.
sjk, TVN24, Polskie Radio
Jak podaje Polskie Radio, jedna z ofiar duchownego Zbigniewa R. twierdziła, że duchowny za wszelką cenę stara się uniknąć pójścia do więzienia. Co więcej, Kościół nie chce wypłacić ofiarom proboszcza odszkodowania. Proboszcz został zawieszony w wykonywaniu obowiązków kapłańskich cztery lata temu, ale nie za pedofilię, lecz skłonności homoseksualne.
- Proszę zobaczyć na argumentacje kurii biskupiej: ksiądz usunięty za homoseksualizm. Najłatwiej tak powiedzieć, bo nikt w cywilizowanym państwie nie będzie karał, czy ktoś jest homoseksualny czy heteroseksualny - mówi Polskiemu Radiu ofiara Zbigniewa R.
sjk, TVN24, Polskie Radio