Brudziński: na wypadkach lotniczych znam się jak świnia na gwiazdach, więc...

Brudziński: na wypadkach lotniczych znam się jak świnia na gwiazdach, więc...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Joachim Brudziński (fot. JACEK HEROK / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Joachim Brudziński w rozmowie z Tomaszem Sekielskim w TOK FM stwierdził, że "zna się na wypadkach lotniczych jak świnia na gwiazdach" dlatego chciałby, aby o katastrofie smoleńskiej rozmawiali ze sobą eksperci, a nie politycy i dziennikarze.
Brudziński podkreślił, że ekspertami nie można nazwać członków "departamentu propagandy Macieja Laska" (chodzi o działający przy KPRM zespół kierowany przez szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, którego zadaniem jest wyjaśnianie hipotez dotyczących przebiegu katastrofy smoleńskiej".

W czasie II konferencji smoleńskiej prof. Chris Cieszewski przedstawił zdjęcia satelitarne, które miały być dowodem, że brzoza, w którą 10 kwietnia 2010 roku miał uderzyć skrzydłem Tu-154M, w rzeczywistości została złamana co najmniej pięć dni wcześniej. Tymczasem zdaniem Michała Setlaka z "Przeglądu Lotniczego", zaprezentowane zdjęcie satelitarne wcale tego nie dowodzi. Brudziński pytany o tę sprawę zaproponował Setlakowi, by ten "przygotował kontrreferat i stanął twarzą w twarz z prof. Cieszewskim".

A co z prof. Jackiem Rońdą, który kilka dni temu przyznał, że w rozmowie z Piotrem Kraśką w TVP powoływał się na nieistniejący dokument mający być dowodem na to, że piloci w Smoleńsku nie zeszli poniżej 100 metrów? - Skompromitował się. Nie ma tutaj żadnej innej oceny - podkreślił Brudziński zaznaczając jednak, że nie przekreśla to pracy innych ekspertów współpracujących z zespołem Macierewicza.

arb, TOK FM