Dolny Śląsk: Schetyna przegrał z Protasiewiczem

Dolny Śląsk: Schetyna przegrał z Protasiewiczem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Grzegorz Schetyna i Jacek Protasiewicz (fot. KRZYSZTOF BURSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Jacek Protasiewicz wygrał jednym głosem wybory na szefa dolnośląskiej PO z dotychczasowym szefem Platformy w regionie, Grzegorzem Schetyną (pierwszy dostał 200 głosów, drugi - 199 głosów). Dwa głosy były jednak nieważe, co oznacza, że delegaci będą głosować raz jeszcze, ponieważ Protasiewiczowi do większości bezwzględnej zabrakło jednego głosu. W powtórzonym głosowaniu Schetyna przegrał 194 głosami przeciwko 205 - co oznacza, że nowym szefem regionu dolnośląskiego został Protasiewicz.
Protasiewicz po pierwszym głosowaniu zaproponował, że jest gotów zrezygnować z kandydowania jeśli swoją kandydaturę wycofa również Schetyna. Eurodeputowany jako wspólnego kandydata na szefa dolnośląskiej PO wskazał ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Schetyna nie przyjął jednak tej propozycji i zdecydował się na ponowny start w wyborach na szefa dolnośląskiej Platformy.Wybory w PO na Dolnym ŚląskuZdrojewski o wyborach na Dolnym Śląsku

407 delegatów było uprawnionych do głosowania w wyborach szefa dolnośląskiej PO.  Wybory odbywały się w  hotelu Skalny w Karpaczu. Obserwatorem wyborów był sekretarz generalny partii Andrzej Wyrobiec.Wybory w PO na Dolnym Śląsku

Schetyna otwierając zjazd  wyborczy poinformował, że na sali jest 401 zarejestrowanych delegatów, którzy będą brali udział w głosowaniu. Przewodniczącym zjazdu został Jakub Szulc, wskazany przez Schetynę (dostał 210 głosów - na kandydata Protasiewicza, ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, zagłosowało 159 delegatów).

Schetyna przedstawił sukcesy dolnośląskiej PO pod swoim przewodnictwem. - Od wyborów samorządowych w 2010 mamy marszałka województwa, dwóch prezydentów miast na Dolnym Śląsku i 9 burmistrzów. W roku 2011, w wyborach do Senatu, z ośmiu mandatów w regionie zdobyliśmy sześć. To jest nasz sukces - wyliczał.

Z kolei Protasiewicz apelował o "powrót do korzeni". - Czy ludzie chcą żebyśmy walczyli z miejscowym burmistrzem, prezydentem? Nie, ludzie oczekują od nas żebyśmy współdziałali z tymi, którzy nie są naszymi wrogami. Nasi wyborcy nie wybaczą nam, gdybyśmy oddali władzę w ręce smoleńskiej sekty - mówił nawiązując do konfliktu między Schetyną a prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem. Protasiewicz jest zwolennikiem współpracy PO z Dutkiewiczem. - Unieśmy się ponad urazy i niechęć. Żeby wyeliminować ludzi, którzy żywią się w polityce konfliktem, trzeba ze środowiskiem Dutkiewicza porozumieć się już teraz, przed wyborami samorządowymi. Odrzućmy emocje - apelował Protasiewicz.

- Dolny Śląsk nie będzie regionem dwóch prędkości: będzie się rozwijał tak samo - czy to we Wrocławiu, czy w Górze, czy w Kłodzku. I to będzie nasz sukces, sukces Platformy - replikował Schetyna, który apelował o jedność w PO przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi, które - jak zaznaczył - będą "najważniejsze od lat dla Platformy".

W czasie debaty po wystąpieniach kandydatów na szefa dolnośląskiej PO wicemarszałek województwa Jerzy Tutaj zaapelował do Protasiewicza, by ten... wycofał się z kandydowania. - Jacek, masz wiele dobrych cech. Ale siła przebicia, zdolności organizacyjne i przywódcze są po stronie Grzegorza Schetyny. Tylko z nimi jako przewodniczącym możemy liczyć się w kraju - mówił.

arb, "Gazeta Wyborcza", "Gazeta Wrocławska"