Bogdan Zdrojewski na antenie Radia Zet przyznał, że Donald Tusk mógł namawiać dolnośląski działaczy do popierania Jacka Protasiewicza przeciwko Grzegorzowi Schetynie w wyborach na szefa PO w regionie. - Wydaje mi się, że akurat ocena sytuacji w Platformie Obywatelskiej była taka, że na wewnętrznych sporach za dużo tracimy. Platformie potrzebny jest spokój i pewna zwartość, zwłaszcza że przychodzi kilkanaście miesięcy bardzo trudnego czasu - mówił minister kultury sugerując w ten sposób, iż Tusk poparł Protasiewicza, ponieważ Schetyna jest jego rywalem wewnątrz Platformy.
Zdrojewski zapewnił jednocześnie, że Tusk nie przekonywał delegatów na zjazd dolnośląskiej PO do popierania Protasiewicza żadnymi stanowiskami. Dodał, że "establishment dolnośląski w 90 procentach wystąpił po stronie Schetyny".
Zdaniem Zdrojewskiego Schetyna przegrał z Protasiewiczem ponieważ jego pozycja słabnie. Dodał jednak, że Schetyna wciąż jest ważnym członkiem Platformy Obywatelskiej. - To nie jest Jarosław Gowin. To jest osoba, która w Platformie nie jest przypadkowo. Może mieć mniejszą siłę, ale znaczenie będzie posiadać i to znaczenie duże - zapewnił szef resortu kultury.
arb, Radio Zet
Zdaniem Zdrojewskiego Schetyna przegrał z Protasiewiczem ponieważ jego pozycja słabnie. Dodał jednak, że Schetyna wciąż jest ważnym członkiem Platformy Obywatelskiej. - To nie jest Jarosław Gowin. To jest osoba, która w Platformie nie jest przypadkowo. Może mieć mniejszą siłę, ale znaczenie będzie posiadać i to znaczenie duże - zapewnił szef resortu kultury.
arb, Radio Zet