Janusz Palikot na blogu ocenił, że "poziom korupcji politycznej w Platformie, czyli kupowania głosów w zamian za pracę jest podobny do skali pedofilii w Kościele".
Palikot odniósł się w ten sposób do opublikowanych przez "Newsweek" nagrań, na których słychać jak poseł PO Norbert Wojnarowski oferuje pracę działaczowi Platformy w zamian za głos oddany przez niego na Jacka Protasiewicza w wyborach na szefa dolnośląskiej PO (ostatecznie Protasiewicz wygrał z Grzegorzem Schetyną 206 głosami przeciwko 194). Protasiewicz przekonywał, że nie upoważniał posła do prowadzenia takich rozmów.
Zdaniem Palikota zachowanie Wojnarowskiego to dowód na to, że "władza, czy to kościelna, czy rządowa, demoralizuje". Dodatkowo lider Twojego Ruchu zarzuca politykom i mediom, że paraliżuje je "skrajny populizm", który prowadzi do tego, że "klasa polityczna, jest zmuszona załatwiać drobne i śmieszne geszefty".
"I teraz mamy takie dziadostwo" - podsumowuje Palikot.
arb
Zdaniem Palikota zachowanie Wojnarowskiego to dowód na to, że "władza, czy to kościelna, czy rządowa, demoralizuje". Dodatkowo lider Twojego Ruchu zarzuca politykom i mediom, że paraliżuje je "skrajny populizm", który prowadzi do tego, że "klasa polityczna, jest zmuszona załatwiać drobne i śmieszne geszefty".
"I teraz mamy takie dziadostwo" - podsumowuje Palikot.
arb