Tusk: są tacy, którzy kibola nazywają patriotą...

Tusk: są tacy, którzy kibola nazywają patriotą...

Dodano:   /  Zmieniono: 
W czasie Marszu Niepodległości doszło do obrzucania ambasady rosyjskiej petardami i racami (fot. Wziontek / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
- Są w Polsce politycy, którzy budują atmosferę przyzwolenia, akceptacji dla działań kiboli, a nawet doprowadzają do takiego przeświadczenia że kibol, który atakuje policjanta, jest patriotą. To niedopuszczalne - mówił premier Donald Tusk pytany o odpowiedzialność polityczną za przebieg Marszu Niepodległości w Warszawie.
Tusk przekonywał, że politycznie odpowiedzialni za rozruchy w Warszawie są ci, którzy od lat "budują przyzwolenie dla agresywnych wypowiedzi i zachowań, często o charakterze antypaństwowym i antyrosyjskim". Premier nie sprecyzował kogo ma na myśli.

W czasie tegorocznego Marszu Niepodległości część jego uczestników zaatakowała ambasadę Federacji Rosyjskiej obrzucając ją petardami i racami, podpalono także budkę strażnika znajdującą się przed ogrodzeniem ambasady. Ponadto w Warszawie nieznani sprawcy podpalili tęczę na pl. Zbawiciela, a w starciach z demonstrantami rannych zostało kilkunastu policjantów. Miasto oszacowało straty spowodowane zamieszkami na 120 tys. złotych.

W związku z atakiem na ambasadę Federacja Rosyjska domaga się oficjalnych przeprosin od władz Polski, a także zapewnienia, że winni zostaną ukarani, a w przyszłości placówkom dyplomatycznym Federacji Rosyjskiej zapewnione zostanie bezpieczeństwo. Dwa dni po ataku na ambasadę Federacji Rosyjskiej aktywiści organizacji "Inna Rosja" obrzucili racami polską ambasadę w Moskwie. Trzech sprawców ataku zostało zatrzymanych.

arb, Polsat News