Policja chce kary dla organizatora Marszu Niepodległości

Policja chce kary dla organizatora Marszu Niepodległości

Dodano:   /  Zmieniono: 
W czasie Marszu Niepodległości doszło do starć chuliganów z policją (fot. Jakub Czermiński/Wprost) 
Do prokuratury wpłynął wniosek policji, która chce ukarania prezesa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witolda Tumanowicza. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości było organizatorem Marszu Niepodległości w czasie którego doszło do zamieszek w Warszawie.
W czasie tegorocznego Marszu Niepodległości część jego uczestników zaatakowała ambasadę Federacji Rosyjskiej obrzucając ją petardami i racami, podpalono także budkę strażnika znajdującą się przed ogrodzeniem ambasady. Ponadto w Warszawie nieznani sprawcy podpalili tęczę na pl. Zbawiciela, a w starciach z demonstrantami rannych zostało kilkunastu policjantów. Miasto oszacowało straty spowodowane zamieszkami na 120 tys. złotych.

W związku z atakiem na ambasadę Federacja Rosyjska domaga się oficjalnych przeprosin od władz Polski, a także zapewnienia, że winni zostaną ukarani, a w przyszłości placówkom dyplomatycznym Federacji Rosyjskiej zapewnione zostanie bezpieczeństwo. Dwa dni po ataku na ambasadę Federacji Rosyjskiej aktywiści organizacji "Inna Rosja" obrzucili racami polską ambasadę w Moskwie. Trzech sprawców ataku zostało zatrzymanych.

Policja oskarża Tumanowicza o to, że w czasie Marszu Niepodległości doszło do "naruszenia przepisów ustawy o zgromadzeniach m.in. poprzez niepodjęcie działań zmierzających do wykluczenia z marszu osób, które naruszyły porządek prawny". - Organizator nie podjął też żadnych działań w stosunku do tych osób. Ponadto organizator nie podjął decyzji o rozwiązaniu zgromadzenia mimo informacji, że doszło do naruszenia porządku i nadal mu przewodniczył - wyjaśnił rzecznik stołecznej policji.

arb, TVN Warszawa