Były minister rolnictwa, Marek Sawicki z PSL uważa, że w związku z wnioskiem o uchylenie immunitetu ministra transportu Sławomira Nowaka i podejrzeniem członka rządu o to, że ten świadomie nie wpisał do oświadczenia majątkowego drogiego zegarka, Nowak powinien podać się do dymisji. - Minister nie ma wyjścia - stwierdził na antenie TVN24 Sawicki.
- Jeśli prokurator stawia wnioski urzędującemu ministrowi, to normalną rzeczą jest rezygnacja z funkcji ministra i zrzeczenie się immunitetu, żeby nie przeszkadzać organom państwa w wyjaśnieniu sprawy - podkreślił Sawicki. Sam Sawicki podał się do dymisji w wyniku tzw. afery taśmowej. Afera wybuchła po tym, jak "Puls Biznesu" opublikował nagranie rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem . Na nagraniach była mowa m.in. o sytuacji w ARR oraz o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w spółkach rolniczych, w tym spółce Elewarr. W rozmowie kilka razy pojawiło się nazwisko Sawickiego.
arb, TVN24
arb, TVN24