Biskup o Smoleńsku: naród oczekuje prawdy

Biskup o Smoleńsku: naród oczekuje prawdy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tu-154M rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku (fot. B. Staszewski/PRS Team.net/CC-BY-2.0)
Biskup Wiesław Mering poświęcił pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, który stanął przy kościele pod wezwaniem św. Apostołów Piotra i Pawła w Ciechocinku. Monument to 17-tonowy głaz, na którym znajduje się napis mówiący o tym, że pomnik upamiętnia 96 ofiar katastrofy smoleńskiej (z imienia i nazwiska wymienieni są prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria). O sprawie informuje "Gazeta Wyborcza".
Abp Mering po poświęceniu pomnika mówił m.in. o tym, że Polacy "wciąż czekają na pełne wyjaśnienie tragedii" z 10 kwietnia 2010 roku. - Musimy powiedzieć to sobie jasno: tragedii owianej od początku zakłamaniami, kłamstwem, nieprawdą. Jak można zakończyć śledztwo, jeżeli nie ma corpus delicti, jeżeli nie można przebadać wraku samolotu? - pytał hierarcha. Arcybiskup podkreślił, że "w porównywalnych katastrofach, które wydarzyły się na świecie, państwa potrafiły przez 4-5 lat dokonywać wysiłku, żeby wydobyć np. z dna oceanu wraki samolotów".

Duchowny przekonywał też, że "nieprawdy, półprawdy, jawne kłamstwa", jakie towarzyszą sprawie katastrofy smoleńskiej sprawiają, że "Polacy nie są usatysfakcjonowani". Arcybiskup dodał, że "Polacy mają prawo do prawdy". - Spodziewamy się po kierujących naszym państwem, że spełnią oczekiwania narodu i doprowadzą do wyjaśnienia wszystkich okoliczności - podsumował.

arb, "Gazeta Wyborcza"