Antoni Macierewicz, który 23 listopada został wiceprezesem PiS, zapewnił w rozmowie z TVP Info, że jego partyjna funkcja nie będzie związana z pracami zespołu parlamentarnego badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej, na którego czele stoi poseł. - Trzeba rozróżnić zespół parlamentarny i moją funkcję. Nie ma związku między nimi. Moje obowiązki w partii nie będą z tym związane - podkreślał nowy wiceszef PiS-u.
Macierewicz zapewnił jednocześnie, że wybranie go na wiceszefa PiS nie spowoduje spowolnienia prac parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej. - Jego prace będą trwały normalnie - podkreślił. Obiecał też, że jeśli władze przejmie PiS, wówczas rząd tworzony przez to ugrupowanie sprowadzi wrak Tu-154M z Rosji do Polski. - Jeśli rząd polski postawi tę kwestię, nie powinno być problemu ze zwrotem wraku - ocenił.
Macierewicz kpił też z polityków innych partii, którzy uważają, że wybranie go na wiceszefa PiS zaszkodzi notowaniom Prawa i Sprawiedliwości. - Krokodyle łzy nad PiS są śmieszne, tak jak ta "troska" o przyszłość naszej partii - przekonywał.
arb, TVP Info
Macierewicz kpił też z polityków innych partii, którzy uważają, że wybranie go na wiceszefa PiS zaszkodzi notowaniom Prawa i Sprawiedliwości. - Krokodyle łzy nad PiS są śmieszne, tak jak ta "troska" o przyszłość naszej partii - przekonywał.
arb, TVP Info