- Niedobrze - tak minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz w programie Bogdana Rymanowskiego w TVN24 skomentował wynik sondażu Homo Homini dla "Rzeczpospolitej", z którego wynika, że Platforma Obywatelska może liczyć zaledwie na 19 proc. poparcia. Koalicja PO-PSL, według tego sondażu, może liczyć na głos jedynie co czwartego Polaka.
Kosiniak-Kamysz wyraził nadzieje, że notowaniom PO, PSL i koalicji pomoże rekonstrukcja rządu dokonana przez premiera Donalda Tuska. - Potrzebna jest nowa siła, nowa energia, może też inna jakość - mówił polityk PSL.
Czy Władysław Kosiniak-Kamysz nie obawia się o to, że spadające notowania PO sprawią, że wyborców zacznie tracić również PSL, które znajduje się obecnie blisko progu wyborczego (według sondażu Homo Homini PSL ma 6 proc. poparcia)? - Boję się o własną partię - to normalne, że są obawy związane z najbliższymi wyborami - przyznał. Dodał, że "koalicja rządzi już sześć lat i wśród wyborców, a także polityków sprawujących władzę pojawia się zmęczenie". - Nie sądzę jednak, żeby te sondaże były ostateczne - podsumował Kosiniak-Kamysz.
arb, TVN24
Czy Władysław Kosiniak-Kamysz nie obawia się o to, że spadające notowania PO sprawią, że wyborców zacznie tracić również PSL, które znajduje się obecnie blisko progu wyborczego (według sondażu Homo Homini PSL ma 6 proc. poparcia)? - Boję się o własną partię - to normalne, że są obawy związane z najbliższymi wyborami - przyznał. Dodał, że "koalicja rządzi już sześć lat i wśród wyborców, a także polityków sprawujących władzę pojawia się zmęczenie". - Nie sądzę jednak, żeby te sondaże były ostateczne - podsumował Kosiniak-Kamysz.
arb, TVN24