- Jesteśmy świadkami sakralizacji minister Elżbiety Bieńkowskiej, pokazania jej jako postaci nadludzkiej, która ma odmienić działanie tego rządu - mówił na antenie Radia Zet Jacek Sasin.
W ocenie posła PiS nominacja Bieńkowskiej na wicepremiera nie pomoże notowaniom rządu Tuska. - Nawet pięć pań Bieńkowskich nie pomoże - mówił.
- Elżbieta Bieńkowska jest i była dość przeciętnym ministrem i wychwalanie jej jako osoby, która kroczy od sukcesu do sukcesu jest nieporozumieniem - dodał.
Sasin odniósł się też do sondażu Homo Homini przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej", z którego wynika, że na PiS głos chciałoby oddać 29 proc. ankietowanych. Z kolei PO poparłoby 19 proc. respondentów.
- Większość Polaków już się na te sztuczki nie łapie. Platforma w sondażu poparcia zsunęła się poniżej 20 procent - podkreślił.
ja, Radio Zet
- Elżbieta Bieńkowska jest i była dość przeciętnym ministrem i wychwalanie jej jako osoby, która kroczy od sukcesu do sukcesu jest nieporozumieniem - dodał.
Sasin odniósł się też do sondażu Homo Homini przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej", z którego wynika, że na PiS głos chciałoby oddać 29 proc. ankietowanych. Z kolei PO poparłoby 19 proc. respondentów.
- Większość Polaków już się na te sztuczki nie łapie. Platforma w sondażu poparcia zsunęła się poniżej 20 procent - podkreślił.
ja, Radio Zet