Opus Dei prowadzi szkolenia zgodnie z gender mainstreaming? Za unijne pieniądze wyremontowali kamienicę

Opus Dei prowadzi szkolenia zgodnie z gender mainstreaming? Za unijne pieniądze wyremontowali kamienicę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Twórcay Opus dei - Josemaria Escrivie fot. Jebulon/CC
Stowarzyszenie Doskonalenia Umiejętności założone w Polsce przez księży tworzących w naszym kraju Opus Dei otrzymało z Unii Europejskiej 1,1 miliona złotych na aktywizację zawodową kobiet z funduszy Unii Europejskiej na aktwyziację zawodową kobiet.
Stowarzyszenie prowadzi program rozwoju "umiejętności właściwych kobiecie: dbałości o szczegóły umilające życie innym, utrzymywanie porządku wokół siebie"

Stowarzyszenie Doskonalenia Umiejętności powstało w 1990 r. z inicjatywy dwóch księży, którzy zakładali Opus Dei (Dzieło Boże) w Polsce: Hiszpana Rafaela Mora i Argentyńczyka polskiego pochodzenia - Stefana Moszoro-Dąbrowskiego. Później przez wiele lat sprawy SDU prowadził Marian Moszoro - bratanek księdza, numerariusz (świecki żyjący w celibacie i oddający swe dochody Dziełu), wiceminister finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza.

Początkowo SDU zajmowało się administrowaniem nieurochomościami oraz szerzeniem idei założyciela Opus Dei  księdza Josemarii Escrivy de Balaguera

Otrzymanie ponad miliona złotych na renowację kamienicy przy ulicy Krzyckiego na warszawskiej Ochocie.   W uzasadnieniu przyznania pieniędzy na renowację kamienicy przez samorząd województwa mazowieckiego czytamy, że "zajęcia w SDU organizowane są w ramach ośrodka szkolenia zawodowego Fontanna oraz ośrodka kulturalnego Wisła, które wspierają dostęp kobiet do edukacji, promują inwestowanie we własną karierę zawodową i rozwój osobisty". Co ciekawe każdy projekt z unijnych pieniędzy musi być zgodny z zasadą gender mainstreaming - stereotypy kulturowe nie mogą ograniczać szans zawodowych kobiet i mężczyzn.

Na stronie internetowej Fontanny czytamy, że mieszkające w ośrodku dziewczęta w wieku 16-24 lat mogą tam zdobyć doświadczenie zawodowe: "Nabyć i udoskonalić umiejętności w dziedzinie gastronomii i hotelarstwa". W rzeczywistości przechodzą po prostu kursy gotowania, prania, prasowania i sprzątania. Zdobytą wiedzę szlifują, przygotowując posiłki i sprzątając w akademiku - do czego zobowiązują się w zamian za zwolnienie ich z części kosztów pobytu. Niektóre z tych dziewcząt zostaną z czasem numerariami - będą żyć w celibacie i przekazywać Opus Dei swoje dochody.

Przy ośrodku działa także klub dla uczennic starszych klas szkół podstawowych oraz gimnazjum, gdzie dziewczynki uczą się „cech i umiejętności właściwych kobiecie: dbałość o szczegóły umilające życie innym, utrzymywanie porządku wokół siebie, dostrzeganie potrzeb innych osób, bycie dobrą przyjaciółką". Dziewczynki uczestniczą w zajęciach przygotowujących je do bycia matkami.

Ośrodek Wisła zajmuje się formacją dorosłych kobiet. Idąc za naukami twórcy Opus Dei, prowadzi zajęcia dla kobiet, "które pragną rozwijać swoje życie osobiste poprzez doskonalenie pasji, jaką jest rodzina. Które nie spoczywają na laurach rozwoju zawodowego". Mogą one uczestniczyć w organizowanych w Wiśle dniach skupienia i pogadankach poświęconych wierze.

Na pytania „Gazety Wyborczej” o działalność SDU odpowiedziala Ana Brajnović, córka Luki Brajnovicia - dziennikarza i wykładowcy założonego przez Opus Dei Uniwersytetu Nawarry, którego imieniem nazwano nagrodę przyznawaną przez tę uczelnię obrońcom wartości etycznych w dziennikarstwie. Kobieta napisała, że ma zbyt mało czasu na udzielenie odpowiedzi i zaproponowała spotkanie 14 stycznia.

Feministki zażądały natomiast przeprowadzenia kontroli wydatkowania europejskich funduszy na rzecz organizacji związanych z Kościołem katolickim. Feminoteka domaga się, by Najwyższa Izba Kontroli i prokuratura zbadały, czy unijne środki wydawano zgodnie z zasadami UE. Postulat ten poparła wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka.

Gazeta Wyborcza, ml