Rosjanie nie chcą, by Polacy ścigali chuliganów?

Rosjanie nie chcą, by Polacy ścigali chuliganów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Flaga Libii (fot.Vexilus/Wiki Commons)
Federacja Rosyjska nie zdecyduje się na ściganie osób, które uszkodziły mienie na terenie ambasady podczas Marszu Niepodległości 11 listopada w Warszawie? Jak ustalił portal TVP.info ambasada nie odpowiedziała na pismo prokuratury, czy chce ścigania sprawców.
W polskim prawie przestępstwo uszkodzenia mienia jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego, w związku z czym śledczy wysłali do ambasady pytanie, czy przedstawiciele ambasady są zainteresowani podjęciem takich kroków. Tym bardziej, że kilkanaście dni po incydencie przedstawiciele ambasady podali, że straty spowodowane przez demonstrantów 11 listopada wyniosły 11 tysięcy dolarów. Uczestnicy Marszu Niepodległości, zdaniem Rosjan, uszkodzili bramę placówki, trzy samochody i domofon, a poza głównym budynkiem ambasady miały zostać też uszkodzone Biuro Handlowe i Rosyjskie Centrum Naukowo-Kulturalne.

– Policja zebrała materiał dowodowy w tej sprawie, ale żeby móc przeprowadzić czynności procesowe musimy mieć wniosek o ściganie. Możliwe, że taki wniosek do nas jeszcze wpłynie, ale od listopada nie doczekaliśmy się odpowiedzi – powiedział.

Portal TVP.info ustalił także, że być może w lutym zakończy się śledztwo dot. spalenia   policyjnej budki. Do tego potrzebna jest jeszcze opinia biegłych.  Przesłuchano już niemal wszystkich świadków. Nie wiadomo czy śledczy dysponują nagraniem, na którym widać moment popełnienia przestępstwa. Pytani o to prokuratorzy mówią tajemniczo: w sprawie zabezpieczone jest nagranie z monitoringu. Podejrzany o to przestępstwo opuścił areszt po dwóch miesiącach.

TVP Info, ml