-Błagam o pomoc, pomóżcie mi. Jestem chory na astmę, a moja mama nie pracuje. Jesteśmy biedni, nie stać nas na spłacenie 18 tysięcy długu – z tym dramatycznym apelem zwrócił się do Rzecznika Praw Dziecka 9-letni Kacper z Warszawy. Ściga go komornik.
Dług chłopiec odziedziczył po zmarłym kilka lat temu dziadku. Rodzice 9-latka, co prawda zrzekli się praw do dziedziczenia. Nie byli świadomi, że muszą zrobić to także w imieniu syna. Dlatego Sąd Okręgowy Warszawa-Praga orzekł, że spadkobiercą jest 9-latek.
Chłopiec w akcie desperacji napisał list do Rzecznika Praw Dziecka. Błaga w nim o pomoc: „ (…) ja mam tylko 9 lat. Błagam o pomoc, pomóżcie mi w tej sprawie. Zajmijcie się mną. Jestem chory na astmę, a moja mama nie
pracuje, bo ciągle się nami opiekuje. Jesteśmy biedni, nie stać nas na spłacenie tak ogromnego długu. Proszę, niech mi Pan pomoże ”.
- Nie mam pieniędzy, żeby cokolwiek oddać. Łzy mi lecą, bo nie wiem, co mam zrobić - skomentowała matka chłopca Ewa Kownacka. Chłopca ściga komornik.
po, Superstacja
Chłopiec w akcie desperacji napisał list do Rzecznika Praw Dziecka. Błaga w nim o pomoc: „ (…) ja mam tylko 9 lat. Błagam o pomoc, pomóżcie mi w tej sprawie. Zajmijcie się mną. Jestem chory na astmę, a moja mama nie
pracuje, bo ciągle się nami opiekuje. Jesteśmy biedni, nie stać nas na spłacenie tak ogromnego długu. Proszę, niech mi Pan pomoże ”.
- Nie mam pieniędzy, żeby cokolwiek oddać. Łzy mi lecą, bo nie wiem, co mam zrobić - skomentowała matka chłopca Ewa Kownacka. Chłopca ściga komornik.
po, Superstacja