Psychiatrzy i seksuolog nie widzą konieczności izolowania Trynkiewicza

Psychiatrzy i seksuolog nie widzą konieczności izolowania Trynkiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Jak donosi portal Gazeta.pl do Sądu Okręgowego w Rzeszowie wpłynęła opinia biegłych psychiatrów i seksuologa dot. Mariusza Trynkiewicza. W opinii stwierdzono, że nie ma potrzeby stosowania obserwacji sądowo-psychiatrycznej.
-Biorąc pod uwagę charakter sprawy, jej przedmiot, zakres opiniowania, to nie udzielamy informacji na temat treści opinii. Pełnomocnik Mariusza T. może do niej składać zarzuty. Jeżeli będą wątpliwości do opinii, to biegli będą mogli je wyjaśnić na rozprawie, którą zaplanowaliśmy na 10 lutego. W treści opinii biegłych nie ma wniosku o obserwację sądowo-psychiatryczną Mariusza T. - powiedziała "Wyborczej" sędzia Marzena Ossolińska-Plęs z Sądu Okręgowego w Rzeszowie.

10 lutego, na dzień przed datą opuszczenia przez Trynkiewicza więzienia sąd ma ocenić, czy Trynkiewicz opuści zakład karny i wyjdzie na wolności czy trafi do zamkniętego ośrodka. Wniosek w tej sprawie do sądu skierował dyrektor rzeszowskiego wiezienia. Trynkiewicz jest pierwszą osobą objętą ustawą o bezterminowej izolacji niebezpiecznych przestępców, która weszła w życie 22 stycznia.

- Nie ma 100-procentowej pewności, że 10 lutego zapadnie decyzja o umieszczeniu Mariusza T. w ośrodku zamkniętym. Może się zdarzyć, że któraś ze stron postępowania np. się rozchoruje i nie będzie mogła w rozprawie uczestniczyć, albo złoży wnioski dowodowe. Ale sąd będzie dążył do wydania rozstrzygnięcia 10 lutego. Przy założeniu, że będzie postanowienie o zamknięciu T. w ośrodku, to będzie ono wykonalne dopiero, gdy się uprawomocni. Na naszą decyzję będzie przysługiwało zażalenie. Mariusz T. będzie miał 7 dni na złożenie wniosku o odpis postanowienia wraz z jego uzasadnieniem, a potem kolejne 14 dni na złożenie apelacji - powiedziała sędzia Ossolińska-Plęs.

Jeśli Trynkiewicz wyjdzie na wolność, policja ma prowadzić stała jego obserwację, by nie stanowił zagrożenia oraz aby nie doszło do linczu.

Przypomnijmy, Trynkiewicz został skazany na karę śmierci za zabójstwo 4 chłopców oraz gwałt na jednym z nich. Karę zmieniono jednak na 25 lat więzienia w wyniku przyjętej na początku lat 90. amnestii.

Gazeta.pl, ml