Prokuratorzy sprawdzają czy służba więzienna przekroczyła swoje uprawnienia ws. Mariusza T.

Prokuratorzy sprawdzają czy służba więzienna przekroczyła swoje uprawnienia ws. Mariusza T.

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Jak donosi "Gazeta Wyborcza” w związku z odnalezieniem w celi Mariusza T. rzekomej pornografii dziecięcej oraz "ludzkich szczątków”, które według obrońcy są zębami T. prokuratura prowadzi tzw. postępowanie wyjaśniające, jednak nie ma podstaw do postawienia zarzutów. Co ciekawe jednak prowadzi także postępowanie sprawdzające w sprawie przekroczenia uprawnień przez służbę więzienną.
W grę może wchodzić podrzucenie materiałów lub fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, gdyż materiały odnalezione podczas rewizji zostały odebrane osadzonemu przed ponad rokiem, do czego przyznał się dyrektor więzienia podczas przesłuchania.To fotomontaże, które aresztowany robił, ucząc się programu graficznego na komputerze w więzieniu w Strzelcach Opolskich. Doklejał swoją dziecięcą twarz do korpusów dzieci, których zdjęcia znalazł w więziennym komputerze. Były też rysunki jego autorstwa z postaciami chłopców. Znaleziono je podczas przeszukania celi w Rzeszowie w grudniu 2012 roku i wówczas odebrano.

W trakcie drugiego przeszukania, w poniedziałek, znaleziono kolejne materiały. Według obrońcy Trynkiewicza mec. Marcina Lewandowskiego są to zdjęcia z wczasów, na których jego klient jako dziecko był z matką. Jest też rysunek autorstwa Trynkiewicza: kobieta z odsłoniętą piersią.

Ministrem sprawiedliwości Marek Biernacki w rozmowie z "Wyborczą” powiedział, że w jego opinii nie była to prowokacja gdyż gdyby chciano takiej dokonać podrzucono by "twardą pornografię”.

- Nie można próbować środków pozaprawnych, jeżeli nie udało się zatrzymać Trynkiewicza w więzieniu środkami prawnymi - uważa b. minister sprawiedliwości prof. Zbigniew Ćwiąkalski.

Gazeta Wyborcza, ml