Stoch: Nie dam się wciągnąć w politykę

Stoch: Nie dam się wciągnąć w politykę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kamil Stoch (fot. newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Kamil Stoch po raz kolejny podkreślił, że koncentruje się na sporcie i odcina od polityki. - Mieszanie sportu z polityką i odwrotnie to najgorsze, co można zrobić - powiedział dwukrotny mistrz olimpijski z Soczi na łamach "Przeglądu Sportowego".
W ostatnim czasie do Kamila Stocha chętnie odnoszą się osoby związane ze światem polityki. Antoni Macierewicz twierdził, że "wojskowy" kask polskiego skoczka z Soczi to hołd dla ofiar katastrofy smoleńskiej. W ostatnim czasie pojawiły się również apele do skoczka o wsparcie Ukraińców.

Stoch od polityki woli się jednak trzymać z daleka. "Nigdy nie pomagałem nikomu na pokaz, jeśli pomagam to po cichu. Dobrze robię to, na czym się znam. Nie jestem więc bohaterem z kreskówki, który spektakularnie i niezawodnie ratuje świat, nie jestem też specjalistą do spraw zarządzania sytuacjami kryzysowymi. Jestem sportowcem, jestem skoczkiem narciarskim" - napisał sportowiec na Facebooku.

Polak odniósł się również do całej sprawy w "Przeglądzie Sportowym". - Mieszanie sportu z polityką i odwrotnie to najgorsze, co można zrobić. Nie powinno się zabijać najważniejszych wartości w sporcie, czyli chęci rozwijania się, sięgania do granic swoich możliwości i zabawy. Nie chcę nic więcej mówić, bo znowu ktoś powie, że komentuję - stwierdził.

pr, "Przegląd Sportowy", Facebook.com