Kaczyński uważa, że wybory są fałszowane. PiS powoła kilkanaście tysięcy osób

Kaczyński uważa, że wybory są fałszowane. PiS powoła kilkanaście tysięcy osób

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. materiały prasowe)
Jak donosi „Gazeta Wyborcza” Prawo i Sprawiedliwość zamierza powołać specjalne patrole, które będą sprawdzały czy nie dochodzi do fałszerstw wyborczych podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Prezes PiS potwierdził w TV Trwam deklarację, że powoła ruch pilnowania wyborów. Eurowybory mają być testem. - Przygotowania do tej operacji już trwają, ludzie, którzy się tym zajmują, wchodzą w skład sztabu wyborczego - powiedział w TV Trwam Jarosław Kaczyński.

Jednak ani Kaczyński, ani Andrzej Duda – szef sztabu wyborczego nie chcieli zdradzić szczegółów. Warto jednak przypomnieć, że prezes PiS nie zgadza się z wynikami wyborów od 2010 roku.

- Nie jest to łatwe. Nie ukrywam, że liczymy na biura Radia Maryja. Trzeba kilkanaście tysięcy zdeterminowanych osób. W każdym okręgu wyborczym ośrodek, do którego będzie można dzwonić. Lotne patrole, które jeździłyby po całym okręgu, zaglądały do komisji i dodawały ducha tym, którzy będą na miejscu. Bo bywa tak, że osoba, która nas reprezentuje, jest pod pewnego rodzaju naciskiem psychicznym ze strony innych – tłumaczył Kaczyński na antenie TV Trwam.

Kaczyński zapowiedział, że system monitoringu zostanie wypróbowany już w wyborach europejskich, choć te "są stosunkowo najmniej narażone na fałszowanie, ale oczywiście to nie oznacza, że nie są w ogóle na to narażone". Najtrudniej będzie zdaniem prezesa w wyborach samorządowych, tam stopień ryzyka jest największy.