Donald Tusk spotkał się dziś z rodzicami dzieci niepełnosprawnych protestującymi w Sejmie. Dyskusja wciąż trwa – podaje TOK FM.
– Zaproponujemy gotowy projekt ustawy. Napiszemy go i przygotujemy w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin tak, aby komisja sejmowa mogła go przedstawić na najbliższym posiedzeniu rządu. Robimy to przez komisję, bo jeśli rząd jest autorem ustawy to sam tryb procedowania jest dłuższy – zaczął Tusk. Zapowiedział, że we wtorek zapadnie decyzja o przesunięciu środków z puli na drogi lokalne. – Wyjęcie stamtąd puli pieniędzy umożliwi nam sfinansowanie działań na pierwszych kilka miesięcy – dodał.
Tusk powiedział, że „w środę na prośbę ministra pracy powinna spotkać się komisja sejmowa, która dostanie ten projekt ustawy i ją bez większych dyskusji przyjmie”. Zdaniem premiera „to powinno pozwolić na rozpoczęcie wypłacania większego świadczenia od pierwszego maja”. Zadeklarował też, że od początku maja kwota świadczeń wyniesie 1000 zł miesięcznie, od pierwszego stycznia 2015 roku będzie wynosiła 1200 złotych netto, a od pierwszego stycznia 2016 roku będzie to kwota płacy minimalnej - 1300 złotych”.
– Nie zgadzamy się na te propozycję. Będziemy prosić inne państwa Unii Europejskiej by pomogły naszym dzieciom. Już trzy lata temu, kiedy jeździł pan tuskobusem, powinien był pan zbudować dla nas ten system – powiedziała jedna z protestujących matek. Tusk odparł, że „rodzice mają prawo być rozczarowani, że ten proces nie dzieje się z dnia na dzień”.
– Za każdym razem gdy rośnie świadczenie, natychmiast rośnie grupa, która się po nie zgłasza. Nie dziwcie się więc, że to trwa tak długo – podsumował Tusk.
kl, TOK FM
Tusk powiedział, że „w środę na prośbę ministra pracy powinna spotkać się komisja sejmowa, która dostanie ten projekt ustawy i ją bez większych dyskusji przyjmie”. Zdaniem premiera „to powinno pozwolić na rozpoczęcie wypłacania większego świadczenia od pierwszego maja”. Zadeklarował też, że od początku maja kwota świadczeń wyniesie 1000 zł miesięcznie, od pierwszego stycznia 2015 roku będzie wynosiła 1200 złotych netto, a od pierwszego stycznia 2016 roku będzie to kwota płacy minimalnej - 1300 złotych”.
– Nie zgadzamy się na te propozycję. Będziemy prosić inne państwa Unii Europejskiej by pomogły naszym dzieciom. Już trzy lata temu, kiedy jeździł pan tuskobusem, powinien był pan zbudować dla nas ten system – powiedziała jedna z protestujących matek. Tusk odparł, że „rodzice mają prawo być rozczarowani, że ten proces nie dzieje się z dnia na dzień”.
– Za każdym razem gdy rośnie świadczenie, natychmiast rośnie grupa, która się po nie zgłasza. Nie dziwcie się więc, że to trwa tak długo – podsumował Tusk.
kl, TOK FM