Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie radiowej Trójki podkreśliła, że długie śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej nie jest żadnym zaskoczeniem. Rzecznik rządu dodała, ze do zakończenia śledztwa smoleńskiego nie jest potrzebny wrak.
To dosyć długie śledztwo, ale jeżeli chodzi o śledztwa prowadzone w stosunku do katastrof lotniczych, ono się mieści w przyzwoitym czasie. To są bardzo żmudne śledztwa - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.
Według rzecznik rządu sprawa się przedłuża z powodu Antoniego Macierewicza, który ciągle dostarcza nowe "pseudodowody", a prokuratura musi je badać.
Kidawa-Błońska zbagatelizowała także niemożność sprowadzenia do Polski przez cztery lata wraku samolotu. - W dzisiejszych czasach nauka pozwala zebrać wszystkie dowody po obejrzeniu wraku na miejscu i pobraniu próbek. On jako całość moim zdaniem nie jest potrzebny do zakończenia śledztwa - wyjaśniła.
pr, Polskie Radio Program III
Według rzecznik rządu sprawa się przedłuża z powodu Antoniego Macierewicza, który ciągle dostarcza nowe "pseudodowody", a prokuratura musi je badać.
Kidawa-Błońska zbagatelizowała także niemożność sprowadzenia do Polski przez cztery lata wraku samolotu. - W dzisiejszych czasach nauka pozwala zebrać wszystkie dowody po obejrzeniu wraku na miejscu i pobraniu próbek. On jako całość moim zdaniem nie jest potrzebny do zakończenia śledztwa - wyjaśniła.
pr, Polskie Radio Program III