Kilka wielkich firm informatycznych zaleca użytkownikom zmianę wszystkich haseł, po tym jak wykryto dużą lukę w systemie zabezpieczeń stron internetowych. „Heartbleed”, bo tak nazywa się odkryty błąd, jest bardzo dużym zagrożeniem - alarmują informatycy.
Okazuje się, że problem istnieje od dwóch lat, ale dopiero teraz udało się go wykryć.
Chodzi o OpenSSL, które jest narzędziem służącym do szyfrowania połączeń z serwerów. Używamy go praktycznie codziennie, używając stron, które w lewym górnym rogu wyświetlają małą kłódkę. Najczęściej są to strony banków, maila oraz inne strony na które wchodzimy używając hasła. W teorii, po kliknięciu na kłódkę, transmisja danych z naszego komputera zostaje zabezpieczona.
OpenSSL już od dwóch lat jest podatny na ataki cyberprzestępców. „Krwawienie z serca” jak nazwali błąd amerykańscy informatycy, oznacza lukę w szyfrach tego systemu. Błąd sprawia, że przestępcy mogą z łatwością odczytać zabezpieczoną w ten sposób transmisję i bez problemu uzyskać dostęp do haseł internautów, a co gorsza do wszystkich plików zapisanych na dysku.
Hakerzy mogą korzystać z luki nie pozostawiając po sobie żadnych śladów. Problem obejmuje większość użytkowników Internetu. zdaniem amerykańskich ekspertów z OpenSSL korzysta około 2/3 stron internetowych.
tvn24bis.pl, kg
Chodzi o OpenSSL, które jest narzędziem służącym do szyfrowania połączeń z serwerów. Używamy go praktycznie codziennie, używając stron, które w lewym górnym rogu wyświetlają małą kłódkę. Najczęściej są to strony banków, maila oraz inne strony na które wchodzimy używając hasła. W teorii, po kliknięciu na kłódkę, transmisja danych z naszego komputera zostaje zabezpieczona.
OpenSSL już od dwóch lat jest podatny na ataki cyberprzestępców. „Krwawienie z serca” jak nazwali błąd amerykańscy informatycy, oznacza lukę w szyfrach tego systemu. Błąd sprawia, że przestępcy mogą z łatwością odczytać zabezpieczoną w ten sposób transmisję i bez problemu uzyskać dostęp do haseł internautów, a co gorsza do wszystkich plików zapisanych na dysku.
Hakerzy mogą korzystać z luki nie pozostawiając po sobie żadnych śladów. Problem obejmuje większość użytkowników Internetu. zdaniem amerykańskich ekspertów z OpenSSL korzysta około 2/3 stron internetowych.
tvn24bis.pl, kg