"To nie edukacja, to demoralizacja", "Oskarżam was o tysiące tragedii" - burzliwa debata o edukacji seksualnej

"To nie edukacja, to demoralizacja", "Oskarżam was o tysiące tragedii" - burzliwa debata o edukacji seksualnej

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Nie będzie obowiązkowego przedmiotu "wiedza o seksualności”. Projekt poselski w tej sprawie został odrzucony. - A mieliśmy szansę realnie wpłynąć na życie młodych ludzi -stwierdziła Wanda Nowicka.
-To nie jest edukacja, ale propozycja demoralizacji- powiedziała Marzena Wróbel z Solidarnej Polski.  - To kolejna próba wprowadzenia przymusowej edukacji seksualnej jako leku na wszystkie bolączki – ocenił projekt Dariusz Piontkowski z PiS.

- Oskarżam was, wszystkich chowających seks głęboko pod pierzyną i niepozwalających na mówienie o seksie w szkole, o tysiące ludzkich tragedii. Każdy z was, kto jest przeciwny edukacji seksualnej w szkołach, jest winny aborcji – zwrócił się do posłów Wincenty Elsner z Twojego Ruchu.

- Jeżeli nie wprowadzimy edukacji seksualnej, to młodzi ludzie, którzy potrzebują takiej informacji, znajdą ją, korzystając z innych źródeł, np. internetu. Nie chciałbym, aby polskie dzieci czerpały wiedzę na ten temat z internetu – mówił Artur Ostrowski z SLD.

- Szkoda, że głosami posłów Platformy Obywatelskiej został odrzucony projekt, na który czekało tysiące ludzi w Polsce - rodzice i młodzież - i który w tak realny sposób miał wpływ na życie młodych ludzi i ich bezpieczeństwo związane ze sferą seksualną.- skomentowała po głosowaniu Wanda Nowicka.

Wyborcza.pl, kg