Bielan: Korwin-Mikke przekracza dopuszczalne granice, ale twardy elektorat to 1-2 proc.

Bielan: Korwin-Mikke przekracza dopuszczalne granice, ale twardy elektorat to 1-2 proc.

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Bielan (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Adam Bielan, jeden z głównych twórców kampanii wyborczej Polski Razem Jarosława Gowina oraz kandydat tej partii do Parlamentu Europejskiego przyznał w rozmowie z TOK FM, że ludzi, którzy współpracowali z Januszem Korwin-Mikkem nie zaskoczył jego atak pod adresem posła Platformy Obywatelskiej.
-Janusz Korwin-Mikke jest politykiem o publicystycznym temperamencie, on - w przeciwieństwie do innych - zamiast tonować swoje wypowiedzi w trakcie kampanii, jeszcze bardziej się nakręca. Jednocześnie bardzo często przekracza dopuszczalne granice debaty publicznej. To nie przypadek, że od 1993 r. bez powodzenia startuje w wyborach – podkreślił i dodał, że ostatnie sondaże dają szanse temu politykowi, gdyż kampania „jest teraz bardzo senna” ze względu na agresję Rosji na Ukrainę , kanonizację papieża, Wielkanoc i długi weekend majowy.

-To powoduje, że komuś takiemu jak Janusz Korwin-Mikke łatwiej się przebić. On swoimi bon motami przykuwa uwagę mediów i odbiorców, zwłaszcza młodych ludzi w internecie. Są oczywiście jeszcze przyczyny strukturalne. Korwin z jednej strony przyciąga ludzi nastawionych wolnorynkowo, którzy są rozczarowani PO, a z drugiej - wyborców eurosceptycznych, dla których działania PiS nie są satysfakcjonujące – zaznaczył.

- Z badań wynika, że około 1-2 proc. wyborców to oddani fani, którzy nigdy Korwina nie opuszczą. Dla reszty jego elektoratu wypowiedzi obrażające kobiety, ludzi niepełnosprawnych czy skrajnie prorosyjska postawa w polityce międzynarodowej są dużym kłopotem i - jak sądzę - oni mogą się od KNP odwrócić w ostatnich dniach kampanii. Sondaże pokazują też, że to właśnie PRJG jest najpopularniejszą partią drugiego wyboru dla ludzi zdecydowanych głosować na KNP – podkreślił i dodał, że liczy na to, iż uda się pozyskać wyborców przed końcem kampanii.

TOK FM, ml