W stolicy Wielkopolski w niedzielę odbędzie się polska edycja ogólnoświatowego biegu Wings for Life. Według organizatorów w ciągu pierwszej godziny zawodów odpadnie z niego 37 proc. biegaczy, ponieważ dogoni ich... samochód-meta. Najlepsi mogą przebiec nawet 100 kilometrów - podaje tvn24.pl.
Wings for Life to bieg unikatowy - rozpocznie się o tej samej porze w ponad 30 krajach na całym świecie, a celem wszystkich będzie ucieczka przed... metą. Samochody, które będą ją oznaczać, zaczną gonić biegaczy pół godziny po starcie, z czasem powoli przyspieszając. Dochód z opłat startowych zostanie w całości przeznaczony na badania związane z przerwaniem rdzenia kręgowego.
Według organizatorów samochód-meta po godzinie biegu dopadnie 37 proc. biegaczy. Z kolei po czasie 3:40h na trasie pozostanie już zaledwie 4 proc. początkowej grupy. Najlepsi teoretycznie mogą przebiec nawet 100 km, ale organizatorzy nie spodziewają się wyniku lepszego niż 88 km.
W Polsce bieg rozpocznie się w samo południe w niedzielę na poznańskiej Malcie. Potrwa do momentu złapania ostatniego biegacza.
pr, tvn24.pl
Według organizatorów samochód-meta po godzinie biegu dopadnie 37 proc. biegaczy. Z kolei po czasie 3:40h na trasie pozostanie już zaledwie 4 proc. początkowej grupy. Najlepsi teoretycznie mogą przebiec nawet 100 km, ale organizatorzy nie spodziewają się wyniku lepszego niż 88 km.
W Polsce bieg rozpocznie się w samo południe w niedzielę na poznańskiej Malcie. Potrwa do momentu złapania ostatniego biegacza.
pr, tvn24.pl