Uwolniony Polak: Było wiele momentów, w których czułem się zagrożony

Uwolniony Polak: Było wiele momentów, w których czułem się zagrożony

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
- Byliśmy zazwyczaj odcięci od informacji, nie wiedzieliśmy co się dzieje wokół - tak mjr Krzysztof Kobielski opisywał to, co działo się, gdy był uwięziony przez separatystów.
Mjr Krzysztof Kobielski był jednym z uwolnionych członków misji wojskowej z krajów OBWE na Ukrainie. Przez ponad tydzień był przetrzymywany przez siły prorosyjskie w Słowiańsku.

- Zostaliśmy zatrzymani przed Słowiańskiem. Nikt się tego nie spodziewał, ponieważ wszystkie checkpointy, które przekraczaliśmy były otwarte - relacjonował w rozmowie z TVN24. - Nadjechał patrol (...) Powiedzieli: spokojnie, nic wam się nie stanie - opowiadał. Ocenił, że separatyści traktowali ich "w porządku". - Byliśmy zazwyczaj odcięci od informacji, nie wiedzieliśmy, co się dzieje wokół. Nie mieliśmy dostępu do internetu, telewizji - mówił. Stwierdził, że było wiele momentów, w których obserwatorzy czuli się zagrożeni. - Jak było słychać strzały wtedy nie rozmawialiśmy. Leżeliśmy wszyscy na ziemi i się nie odzywaliśmy, bo to nie jest pora na rozmowy - mówił.

TVN24