Waszczykowski: Tusk trzasnął USA w twarz w największe święto amerykańskie

Waszczykowski: Tusk trzasnął USA w twarz w największe święto amerykańskie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
- Tusk trzasnął USA w twarz w największe święto amerykańskie. Gdybyśmy to my rządzili przez te lata, tarcza antyrakietowa już by w Polsce była - powiedział na antenie TOK FM poseł PiS Witold Waszczykowski, były wiceminister spraw zagranicznych i były wiceszef BBN.
-  Przez sześć lat Tusk, Sikorski i wszyscy odpowiedzialni za polską politykę zagraniczną prowadzili błędną politykę, bo nie potrafili rozpoznać prawdziwych zamiarów Putina i tego, co się dzieje na Ukrainie. Od dwóch miesięcy odwracają kota ogonem. Że wiedzieli, że wszystkich to zaskoczyło. To nieprawda. Od lat pisałem artykuły i pokazywałem, że to klasyczna tendencja Putina, że zapowiadał imperialną politykę, prowadził zbrojenia, delegitymizował państwo ukraińskie i wprowadził w życie to, co zapowiadał przez lata - powiedział w TOK FM Waszczykowski.
 
Na pytanie o tym, czy PiS zajmował się sprawami zagranicznymi jako pierwszoplanowymi, polityk odparł, że  "media nie chcą zajmować się tym, co robi Prawo i Sprawiedliwość". Konkretyzując jakie działania podjęłaby teraz partia Kaczyńskiego, Waszczykowski powiedział, że "nie dopuściłaby do tego, że cały region Europy Środkowej jest rozbity, nie współpracuje, nie ma wspólnego frontu". - Nie doprowadzilibyśmy do tego, że nie ma współpracy z USA, że mamy do czynienia z antyamerykańskim rządem. Tusk 4 lipca 2008 rok powiedział amerykanom, że porozumienie o tarczy antyrakietowej przywiezione z Waszyngtonu nam nie służy. Trzasnął im w twarz w największe święto amerykańskie - Dzień Niepodległości, więc się wycofali. Tusk tarczy nie chciał, bo już kombinował jak się pojednać z Rosją, porozumieć się z Niemcami. Współpraca ze stanami była mu nie na rękę. Inaczej byśmy tę politykę prowadzili. Gdybyśmy rządzili przez lata, tarcza antyrakietowa już by w Polsce była - twierdził Waszczykowski.

Według Waszczykowskiego zamiast "bałamutnego Partnerstwa Wschodniego" powinno się zaproponować Ukrainie "normalną ścieżkę transformacji, która by wiodła do członkostwa w Unii Europejskiej". Na pytanie czy PiS zdołałoby przekonać ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, aby Ukraina wkroczyła na tę ścieżkę, były minister spraw zagranicznych odparł, że "dziś tego nie wiemy, bo nie pozwolono nam tego zrobić". 
 
TOK FM, tk